
Na Placu Wolności we Włocławku jest dziura na dziurze. Jazda wokół niego należy do ekstremalnych. Z dnia na dzień dziur jest więcej i są coraz większe. Mieszkańcy narzekają, iż w wielu miejscach naszego miasta tak jest ale Plac Wolności to przecież wizytówka stolicy Kujaw.
Co jakiś czas na włocławskich drogach widzimy coraz więcej pachołków. Ostatnio spora ich ilość pojawiła się na Alei Kazimierza Wielkiego. Wcześniej także stały wokół Placu Wolności.
Co do jakości nawierzchni na Placu Wolności można mieć bardzo wiele do życzenia. Asfalt tutaj przypomina sito. Łata na łacie to standard w tym miejscu.
Dla nawierzchni najgorsze nie są silne mrozy a spadek temperatury poniżej zera. Kiedy w dzień mamy dodatnie temperatury i asfalt jest mokry w jego szczeliny i pęknięcia wchodzi woda. Gdy w nocy przychodzi mróz woda zamarzając zwiększa swoją objętość i rozsadza asfalt. Najbardziej narażone na takie działanie są głównie starsze drogi.
Pogoda dla włocławskich dróg w tym roku jest fatalna. Mokro i dodatnie temperatury w dzień a w nocy przymrozki.
Z zapowiedzi wiadomo, iż przebudowa Placu Wolności jest planowana w 2024 roku – w ramach Gminnego Programu Rewitalizacji. Do tego czasu zarządcy dróg będą się koncentrować na doraźnych naprawach i drobnych pracach remontowych.
Mimo takiego stanu jezdni Placu Wolności nie uwzględniono go w harmonogramie napraw. Zatem kiedy będzie Wielkie Łatanie Dziur w tym miejscu?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie