
Mężczyzna, złodziej próbował obrabować cukiernię na Śródmieściu we Włocławku. Rabusia udało się ująć jednemu z przechodniów, który zwrócił uwagę na krzyk ekspedientki. Zatrzymany 23-latek miał przy sobie nie tylko łup ale również narkotyki. Okazało się także że jest poszukiwany już do odbycia kary za wcześniejsze przestępstwa. Dlatego trafił od razu za kraty.
23 sierpnia w piątek policjanci przyjechali do jednej z cukierni na Śródmieściu gdzie miało dojść do kradzieży pieniędzy. Z rozmowy z ekspedientką wynikało, iż młody mężczyzna wszedł do cukierni pod pozorem zakupu ciastek i kawy. Kiedy kobieta wyszła na zaplecze by zrobić gorący napój, mężczyzna wychylił się za ladę i ukradł utarg i uciekł z cukierni.
W pościg za nim ruszyła ekspedientka, niestety bezskutecznie. Gdy wróciła na miejsce, powiadomiła o zdarzeniu policję. Po kilku chwilach do lokalu wszedł przypadkowy przechodzień, który jak się okazało, ujął złodzieja. Mężczyzna spieszył się jednak, wobec czego pomocy w przypilnowaniu rabusia do czasu przybycia mundurowych, udzielili kobiecie dwaj inni przechodnie – relacjonuje przebieg zdarzenia st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP we Włocławku.
Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce ustalili, iż do kasy wróciła część pieniędzy. Całe zdarzenie zarejestrował również monitoring.
Po przewiezieniu złodzieja na komendę okazało się, iż ma przy sobie 2,33 g amfetaminy i 4,17 g marihuany. Dodatkowo w policyjnej bazie 23-letni mieszkaniec Włocławka był poszukiwany do odbycia kary za wcześniej popełnione przestępstwa.
Mężczyźnie przedstawiono już zarzuty kradzieży pieniędzy i posiadania środków odurzających. Trafił też do zakładu karnego, gdzie będzie czekał na sprawę sądową. Grozi mu też do 5 lat więzienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie