
Ceny aut w Polsce mogą znacznie spaść. Mogą zalać nas setki tysięcy tańszych aut z Wysp Brytyjskich. Wcześniej Polska nałożyła obowiązek przekładania z prawej strony kierownicy na lewą stronę aby móc je rejestrować w naszym kraju. Podobnie było na Litwie. Ograniczało to napływ tańszych aut do Polski z uwagi na stosunkowo wysokie koszty takiej czynności. Na taki manewr decydowali się jedynie właściciele nowszych i droższych modeli.
Według Komisji Europejskiej Polska i Litwa łamały prawo nakładając taki obowiązek i zaskarżyła przepisy te do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Według Komisji obowiązek ten był sprzeczny z unijnymi dyrektywami.
Trybunał przyznał rację Komisji Europejskiej. Wyrok mówi o tym, że państwa członkowskie nie mogą zabraniać, ograniczać czy przeszkadzać w rejestracji, sprzedaży i wprowadzaniu do ruchu tych pojazdów jeżeli odpowiadają one wymogom unijnych dyrektyw.
Co to oznacza dla nas? Auta z Wysp Brytyjskich są tańsze ok. 20-30% niż te sprowadzane z Niemiec czy sąsiednich państw. Do tej pory sprowadzanie tych aut blokował obowiązek dokonania w tych samochodach przeróbek które były stosunkowo kosztowne. Teraz to ograniczenie zniknęło…
Zniesienie tych ograniczeń może spowodować napływ nawet setek tysięcy tańszych aut do naszego kraju. Dzięki temu droższe auta z Niemiec , Francji, Holandii czy Belgii niektórzy będą mogli zastąpić tańszymi z Wielkiej Brytanii. Te same nowe modele mogą być tańsze o 15-20 tyś złotych.
Jeśli nawet nie zdecydujemy się na zakup tzw. „anglika” to z uwagi na napływ tańszych aut z Wysp Brytyjskich ceny tych z Niemiec czy innych państw powinny nieco spaść.
Zatem jeśli planowaliśmy zakup auta poczekajmy może aż Polska wdroży nowe przepisy w życie i dzięki temu przyniesie to dla nas korzyść finansową w postaci zakupu tańszego samochodu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie