
Opel zjechał z drogi do rowu i dachował. Wczorajsza aura i pierwsze opady śniegu nie sprzyjały szybkiej jeździe samochodem. Nieostrożność na drodze i niedostosowanie prędkości doprowadziły do zdarzeń drogowych.
Pierwszy wypadek miał miejsce w czwartek 03.12.2020 r zaraz po godzinie 15:00 w miejscowości Topólka. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż 68-letni kierowca opla wyjeżdżając z łuku drogi nie zapanował nad samochodem, zjechał do rowu a następnie auto dachowało. Na szczęście mężczyzna jechał sam i nie odniósł żadnych obrażeń. Był trzeźwy.
Do kolejnego zdarzenia doszło w Radziejowie na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Objezdnej. 38-letnia kobieta kierująca samochodem nie zapanowała nad autem i wjechała pod volkswagena. Dobrze, że prędkość była niewielka i uszkodzeniu uległy tylko samochody.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie