
Włocławianka, absolwentka LMK Anna Bałuta wydała książkę.
„LISTY DO EMKI” – Anna Bałuta vel Poli Ann
Rok temu wydała we współpracy z wyd. BORGIS debiutancki tomik opowiadań „Portrety”, w kwietniu zaś nakładem własnych środków oraz dzięki wsparciu internautów na portalu polakpotrafi.pl – swoją pierwszą powieść obyczajową „Listy do Emki”.
Książka na weekend i nie tylko
„Listy do Emki” to zwykła i niezwykła książka opisująca historię trzydziestokilkuletniej Ilony, kobiety takiej jak Wy, na którą jak grom z jasnego nieba spada wiadomość o ciężkiej chorobie - przewlekłej, bardzo trudnej do wyleczenia. To HCV – zapalenie wątroby typu C, z którym zmaga się w Polsce mnóstwo osób, ale wiele nie jest świadomych, że są nosicielami wirusa. Choroba rzuca cień na pacjentów, a jako że jest chorobą zakaźną, nie jest powodem obnoszenia się nią.
Życie Ilony tak równiutko ułożone w kostkę, właśnie rozpada się na kawałki. Diagnoza pociąga za sobą zatem nowe decyzje i przemyślenia, których skutkiem są pisane pod wpływem impulsu listy do nastoletniej córki. W nich to Ilona pokazuje sama siebie – kobietę pełną emocji, nadziei i smutku, rozpaczliwie pragnącą zwycięstwa i jednocześnie przerażoną tym, co dzieje się w jej ciele. Listy te pozwalają nam poznać jej życie – dzieciństwo, nastoletnią miłość, macierzyństwo, związek z młodszym mężczyzną, pracę.
Czytelnik zatem widzi, co tak naprawdę czuje Ilona, czego się boi, za czym tęskni. Autorka kreśli w nich obraz osoby silnej i słabej zarazem, walczącej i poddającej się matki, córki, wnuczki, przyjaciółki i kobiety, która próbuje wygrać z chorobą. Odnosi zwycięstwa i porażki. Powieść ukazuje jej codzienne życie, bliskie osoby. Ilona jest taką „dziewczyną z sąsiedztwa” – zwykłą kobietą, która być może mieszka lub pracuje obok nas.
W swojej powieści autorka przedstawia przeżycia Ilony, oswajanie przez nią choroby, jej przygotowania do terapii, walkę z wirusem, a także jej życie uczuciowe i zawodowe.
Do pisania książki autorkę zainspirowała po prostu jej własna historia.
Anna Bałuta vel Poli Ann to blogerka, która na swojej stronie https://www.facebook.com/PoliAnnBlog/?modal=admin_todo_tour przez dwa lata zgromadziła ponad 16 000 obserwujących , którzy chcą ją codziennie czytać.
Swoje teksty prezentuje także w zakładce autorzy https://ohme.pl/autorzy/poliann/. Inspiruje ją życie, zwykłe, codzienne i zawsze prawdziwe historie, a że te niemal leżą na ulicy to chętnie o nich pisze. „Życie to szkielet, a ja go ubieram w historię” – mówi o swojej pasji. Nie boi się tematów tabu tj. śmierć, poronienie, gwałt, uzależnienie, choroba, zdrada, homoseksualizm. Na jej blogu znaleźć można tak wiele poruszonych kwestii, że każdy czytelnik powinien przeczytać tam swoją lub sobie znaną historię.
Wydawszy debiutancki tomik opowiadań „Portrety” Ania zdecydowała się na kolejne wyzwanie jakim było napisanie powieści. „Listy do Emki” można zaliczyć do literatury kobiecej obyczajowej. Odbiorcą nie muszą być jednak tylko kobiety (choć to one pewnie będą główna grupą docelową), gdyż podjęty problem w książce dotyczy obu płci. Książka zbudowana jest z trzydziestu krótkich rozdziałów. Po każdym następuje list głównej bohaterki do córki Emilii (stąd tytuł), który bezpośrednio nawiązuje do rozdziału. Nie jest jednak to biografia, choć niektóre postaci mają swoje pierwowzory w autentycznych ludziach. Problem ukazanej choroby zaś jest jak najbardziej prawdziwy i dlatego tak przejmujący, i realny. Przedstawiona zaś kobieta jest niedoskonała, zwykła i niezwykła zarazem.
Może się z nią utożsamiać wiele osób (nie tylko kobiet, bo w obliczu choroby mężczyźni również różnie reagują) i w Ilonie będą widzieć siebie. Warto podkreślić, że jest to jedna z niewielu książek na runku która podejmuje się tematyki żółtaczki typu C z perspektywy pacjenta.
Blog Ani także dostępny jest na Instagramie:
(https://www.instagram.com/poliannblog/?hl=pl)
Autorka zadbała, by „Listy do Emki” miały swoją przedpremierową recenzję, którą znajdziecie tu:
http://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/04/758-listy-do-emki.html
Jako że Ania wydała książkę w formie selfpublishingu powieść dostępna jest póki co tylko niej, z którą można skontaktować się przez Fanpage na FB i Instagramie oraz pod adresem e-mail: [email protected] Jednak Ania ma nadzieję, że znajdą się wydawnictwa, które będzie interesował dodruk powieści już we współpracy z nimi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie