
Eugeniusz Gołembiewski apeluje o większą ilość wykonywanych testów na koronawiurusa. W Niemczech wykonuje się 160 tysięcy testów tygodniowo. W Polsce według burmistrza 1500 na dobę. Proponuje również, jeśli brak jest pieniędzy na ten cel to może poprosić Jurka Owsiaka o specjalną zbiórkę na ten cel.
Eugeniusz Gołembiewski Burmistrz Kowala angażuje się w działania na rzecz zahamowania rozprzestrzeniania się koronawirusa w naszym kraju. Dziś na swoim facebooku pisze o zbyt małej ilości testów wykonywanej w naszym kraju w stosunku do potrzeb. Podaje dla porównania naszych zachodnich sąsiadów, którzy tygodniowo wykonują takich testów około 160 tysięcy. Może taki test tam wykonać każdy chętny. W naszym kraju według Burmistrza jest to jedynie 1500 testów dziennie.
Ma też propozycję aby może zaapelować do Jurka Owsiaka i jego fundacji o specjalną zbiórkę na ten cel.
Jeśli w budżecie naszego państwa nie ma pieniędzy na stworzenie możliwości radykalnego zwiększenia ilości testów na koronawirusa, to może poprośmy Jurka Owsiaka o zorganizowanie specjalnej zbiórki? - pisze Eugeniusz Gołembiewski, Burmistrz Kowala.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Gołębiewski testy robi się jak są objawy choroby. Trzeba słuchać Profesora Szumowskiego że zrozumieniem.
Racja za malo jest robionych testow popieram !kazdy powinien miec.dostep do zrobienia takiego testu .. aby zapobiec temu wszystkiemu ..nie raz niewiemy czy jestesmy nosicielami bo przechodzimy to bezobjawowo..i nieswiadomie roznosimy .
Bzdury. Właśnie piszą o niemieckim chaosie związanym z wykonywaniem testów, wystarczy poczytać. W Polsce robi się około 3 tys testów i zachorowań lawinowo nie przybywa,co pokazuje prawidłowe działanie rządu. Wykonuje się testy podejrzanym z objawami, tym z kontaktu stosuje się kwarantanne i izolacje. Ograniczenie zachorowań to ograniczenie kontaktów międzyludzkich a tu burmistrz nie stanął na wysokości zadania nie zamykając urzędu. Owsiak się schował i czeka na czas kiedy obecna władza się zaraz i wymrze i wtedy zagra z wielką orkiestrą marsza zalobnego.
O epidemii już ostrzegają od dawna, ale oczywiście Polakowi szkoda rezerwacji (kasy) i jedzie świadomie na narty potem alarm, brak odpowiedzialności
Proszę Pana doceniamy pana wiedzę i dobry humor. Ale cieszylibysmy się żeby Pan opuścił nasz kraj i wyjechał do Niemiec. Myślę że mimo zamkniętych granic takiego specjalistę jak Pan Niemcy na pewno by przyjeli. Prosze to przemyśleć. Zycze powodzenia
A może pan Gołębiewski zamiast wypisywać te bzdury zadbał by o zdrowie i życie mieszkańców Kowala Mając wiedzę o potencjalnym zagrożeniu że strony znanych sobie osób nie podejmuje żadnych kroków prewencyjnych obarczając odpowiedzialnością Sanepid i rząd . Przywołuje Jurka Owsiaka którego sam przepędził z Kowala Żenada
Najpierw burmistrz likwiduje zbiórkę na WOŚP, organizyje swoją imprezę pt "Mikołaj przyjeżdża do..." a teraz chce się zwracać do Owsiaka?
Rząd to mamy od rordawnctwa pieniędzy tylko nie na to co trzeba, na kler, premię dla siebie, komisje, miesiecznice, itp,.Nie myślą o ludziach lecz o swoich chorych ambicjach. OWSIAK POMAGA!!!! Ale. Nie pr,esadzajmy Rozumiem Pana burmistrza szuka ratunkuBrawo Gdzie JEST złoto
Do robienia testów w dużej ilości jest przygotowana diagnostyka weterynaryjna badają tą metodą setki tysięcy zwierząt może trzeba skorzystać z ich pomocy
Widać jakich niektórych polityków mamy debili wręcz.Co dzieci będą zbierały gdzie epidemia.Czy jeśli glabem czy udaje A po drugie to Owsiak.kase ma Ale widać dla siebie
Szanowny Panie burmistrzu jak Pan jest taki spontaniczny to może poprosi byłego ministra finansów z Bydgoszczy ale za dużo się Pan nie spodziewa bo pinindzy nima.A od obecnego Rządu trzeba uczyć się rozumu
Niestety trudno się nie zgodzić z przedmówcami.....Pan Burmistrz miał wiedzę o potencjalnych "pacjentach zero" z Kowala. O epidemii w zachodniej Europie było głośno już w momencie wyjazdu tych osób za granicę, a w momencie powrotu sprawa była już mocno rozkręcona także w naszym kraju. Mimo to, dopuścił takie osoby do kontaktu chociażby z innymi pracownikami urzędu w miejscu pracy, co już generuje potężne ryzyko dla pracowników i członków ich rodzin, w tym wielu osób starszych. A same osoby mogące być potencjalnie zakażonymi wcale nie zachowywały się tak odpowiedzialnie, jak jest to przedstawiane, miały kontakt z wieloma mieszkańcami Kowala, dopiero po telefonie znajomego Niemca zamknęły się w domu i to też nie wszyscy, bo w końcu oni sami czują się dobrze, a że mogą zarażać, to już nie ich problem...Wykonanie testu w tej sytuacji nie zmieniałoby zupełnie nic, chyba że byłby on wykonany zaraz po przekroczeniu granicy i te osoby od razu trafiłyby na kwarantanne. Więc nie dostępność testów jest problemem, a odpowiedzialność ludzi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie dojdzie do wielu zakażeń na terenie miasta, czego sobie i wszystkim mieszkańcom życzę.
Poczytajcie na FB Burmistrza , wszystko OK, a osoby , które tam komentują myślą, że jak będą trzymać palec burmistrzowi głęboko w d.... to unikną koronawirusa.