
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wyciągać konsekwencje wobec nauczycieli za udział w strajkach kobiet, który nadal trwa. Szczególnie licznie zaangażowała się w nie młodzież szkolna.
MEN poinformowało, że nauczyciele, którzy namawiali uczniów do udziału w protestach będą karani, a ten fakt mają sprawdzić kuratoria.
Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali do udziału w protestach lub sami brali udział, powodując zagrożenia w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem – informuje Anna Ostrowska rzecznik prasowy MEN.
Postanowiliśmy sprawdzić jak sytuacja przedstawia się w naszym regionie, w województwie kujawsko-pomorskim i powiecie włocławskim.
Nie mamy żadnych sygnałów. Takie przypadki miały miejsce w kraju, ale u nas nie mamy żadnego takiego potwierdzonego przypadku – powiedział Marek Gralik Kujawsko-Pomorski Kurator Oświaty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niezależnie od twoich poglądów czy definicji dobra i zła nauczyciel nie ma prawa namawiać do czegokolwiek politycznie. Tragiczne jest to że są tacy nauczyciele i ludzie którzy ich bronią. Jeśli chcecie wpajać młodym poglądy polityczne dla własnych celów to nie jesteście lepsi od PiSu