Reklama

Desperacka ucieczka wpław na Jeziorze Skoki w Gminie Włocławek

ESA nwloclawek

10/07/2019 18:55

Szybka reakcja funkcjonariuszy ogniwa wodnego Michała Huberta oraz Marcina Miśkiewicza pozwoliły uratować 42-latka. Wskoczył on do wody bojąc się zatrzymania. Potem wyszło na jaw, iż nie stawił się do więzienia gdzie ma do odbycia 4-letni wyrok.

We wtorek 9 lipca 2019 podczas patrolu terenu przybrzeżnego j. Skoki policjanci Ogniwa Prewencji na Wodach zauważyli w Miejscowości Dąb Polski w Gminie Włocławek kilka osób biwakujących nad jeziorem. Wśród nich rozpoznali mężczyznę poszukiwanego zgodnie wystawionym nakazem przez sąd do odbycia kary w więzieniu.

Kiedy mężczyzna zauważył mundurowych zaczął oddalać się od obozowiska, a w pewnym momencie wskoczył do wody próbując przepłynąć jezioro. Policjanci nie odpuścili i jeden z nich sierż. sztab. Michał Hubert wskoczył za nim do wody, natomiast st. post. Marcin Miśkiewicz asekurował kolegę z brzegu prowadząc korespondencję z dyżurnym oraz przygotowując sprzęt asekuracyjny. W odległości około 50 metrów od brzegu mężczyzna nagle stracił siły i zaczął się topić – informuje Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku.

Kiedy dopłynęli do topiącego się policjant podłożył pod niego koło ratunkowe i odholował go na około 20 m od brzegu. Funkcjonariusz asekurujący rzucił linę którą szybko ratownik policyjny oraz 42-letni mężczyzna dotarli na brzeg.

Na brzegu z pomocą policjantów 42-latek wykrztusił wodę, co unormowało jego oddech. Do czasu pojawienia się karetki funkcjonariusze kontrolowali czynności życiowe mężczyzny. Trafił on do szpitala na badania.

Desperacka ucieczka poszukiwanego mężczyzny mogła zakończyć się tragicznie. Nie stawił się on do zakładu karnego aby odbyć 4-lata kary więzienia.