
Komitet Wyborczy Wyborców Włocławianie informuje mieszkańców o sytuacji wysypiska śmieci w Machnaczu i jego przyszłości.
Radna Olga Krut-Horonziak od około roku próbowała uzyskać informacje w sprawie wysypiska śmieci w Machnaczu, dlatego kierowała zapytania w tym temacie do prezydenta Marka Wojtkowskiego. Jednak odpowiedzi były wymijające albo podczas sesji pomijane milczeniem, albo była jak sama podkreśla zapraszana do gabinetu na rozmowę, z której nie korzystała. Oczekiwała na pełne, sensowne informacje, które jej zdaniem można przekazać mieszkańcom. W końcu 18 września br. otrzymała z ratusza odpowiedź, której fragmenty odczytała podczas konferencji prasowej w dniu 2 października 2018 r.
Na podstawie prowadzonych badań geodezyjnych przewiduje się iż w roku 2018, to jest do końca bieżącego roku, a najpóźniej do końca czerwca 2019 roku, składowisko osiągnie maksymalne dopuszczalne rzędne składowania odpadów. Oznacza to konieczność zamknięcie aktualnie eksploatowanych kwater składowiskowych.- czytała Krut-Horonziak.
Straciliśmy jedno z tzw. sreber stołowych majątku olbrzymiego w dzisiejszych warunkach, które dotyczą całego bardzo skomplikowanego procesu gospodarowania odpadami- powiedziała radna Olga Krut-Horonziak.
W piśmie również zawarto informację, że spółka nie dysponuje środkami finansowymi ani terenem na którym możliwe byłoby pobudowanie nowej kwatery składowiskowej.
Wobec tego faktu istnieje konieczność zamknięcia wysypiska. Jak twierdzą członkowie Komitetu Wyborczego takie zamknięcie wiązać się będzie ze zwiększeniem kosztów wywozu śmieci, dla mieszkańców miasta.
Były prezydent Andrzej Pałucki zwrócił uwagę na istotne aspekty a mianowicie: prezydent Marek Wojtkowski oddał pion gospodarki komunalnej w zarządzanie KWW „Lepszy Włocławek” koalicjantowi SLD.
Pan Krzysztof Kukucki jest autorem zmian personalnych 3 z tych 4 , które miały miejsce w Saniko. Efekt jest taki, że za I półrocze tego roku Saniko wygenerowało straty 1,5 mln zł, ale w czasie gdy „Lepszy Włocławek” zarządzał gospodarką komunalną w Saniko przybyło 12 etatów urzędniczych bez rozszerzenia zakresu prac - kontynuował Pałucki.
Były prezydent podkreśla także, że problem z ograniczoną pojemnością wysypiska w Machnaczu, był znany w ratuszu od lat, a podczas jego kadencji dążono do rozwiązania tego problemu. To, że możliwości na Machnaczu się kończą było wiadomo od lat - mówił były prezydent Pałucki.
Dlatego właśnie gromadzono środki, prowadzono rozmowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i spółką Inwestycje Polskie, których celem było utworzenie zakładu produkującego paliwa alternatywne na Machnaczu. Natomiast w MPEC miał być zainstalowany piec, który po zgazowaniu odpadów produkowałby energię, która ogrzewałaby wodę dla mieszkańców Włocławka. Należy zaznaczyć, że koszty przedsięwzięcia miały być w tym czasie umorzone w 75%. - tłumaczył Andrzej Pałucki.
Według Pałuckiego nie wprowadzenie rozwiązania spowoduje ponoszenie wielkich kosztów przez mieszkańców.
Włocławianie będą ponosić wielkie koszty utylizacji odpadów, bo będą wywożone (tak długo jak się Bydgoszcz zgodzi) do Bydgoszczy, ponieważ spalarnia w Bydgoszczy obliczona była na obsługę aglomeracji toruńsko-bydgoskiej. Dlaczego nie brano nas pod uwagę ponieważ odległość od Włocławka jest znaczna, a koszty transportu byłyby nieprawdopodobne - dodaje były prezydent Pałucki.
Kandydat na prezydenta miasta Dariusz Wesołowski na koniec konferencji prasowej dokonał podsumowania:
Tak dłużej nie może być!. Gospodarz wyjeżdża z tego miasta o 15:00. Ten bałagan musimy w końcu przerwać. Tak dłużej nie może być!. Mieszkańcy tego miasta sami nie wiedzą co tu się dzieje, mieszkańcy nie wiedzą ale my jako radni też nie nie wiemy co się dzieje - mówił odnosząc się do słów i pism otrzymanych przez Olgę Krut Horonziak.
Podnoszono również zarzuty odnośnie zatrudniania podmiotu zewnętrznego do zapewnienia czystości i porządku na terenie składowiska w Machnaczu. Według byłego prezydenta Andrzeja Pałuckiego to jest kuriozum.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jest pomysł na rozwiązanie problemu Machnacza,ale ,może po wyborach.