
Zdrowie to największa wartość w życiu każdego człowieka. Zdają sobie z tego sprawę również palacze, którzy chociaż nie potrafią pozbyć się nałogu martwią się o swoją kondycję. Chociaż na całym świecie promowane jest rzucanie palenia oraz wprowadzane są różne restrykcje, palaczy niestety nie ubywa.
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia WHO niestety na całym świecie ponad miliard ludzi pali tradycyjne papierosy. Prognozy zapowiadają, że w ciągu najbliższych 5 lat liczba nałogowych palaczy utrzyma się na stałym poziomie. Liczby są porażające. Według statystyk to palenie tytoniu co roku zabija 7 mln ludzi. Co gorsza milion zgonów spowodowanych jest biernym paleniem.
Nie wygląda jednak na to, żeby zrezygnowano z palenia, tym bardziej, że na papierosy jest po prostu popyt. Aktualnie papierosy są dostępne na ponad 180 rynkach na całym świecie. Jak podaje WHO European Tobacco Use 2019, w Europie pali średnio 29 proc. ludności, czyli około 209 mln osób. Europa ma najwyższy odsetek osób używających tytoniu na świecie. W Polsce nie jest wcale lepiej. W naszym kraju pali około 8 mln osób.
Możemy z tych statystyk wysnuć jeden wniosek. Nowe restrykcje, brzydkie odstraszające na paczkach obrazki czy też zakaz sprzedaży papierosów smakowych, po prostu nie zdają rezultatu. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że w sumie to nie nikotyna jest głównym problemem, lecz substancje smoliste, które są zawarte w papierosach – to w końcu one powodują choroby u palaczy.
Na szczęście na rynku pojawiła się dobra alternatywa – podgrzewacze tytoniu IQOS, które zawierają prawdziwy tytoń i powodują, że wchłaniamy mniej substancji smolistych. Tytoń w systemie IQOS jest podgrzewany do temp. 300 st. C, a nie spalany jak w papierosie do ok. 800 st. C. Z powodu wyeliminowania procesów spalania tytoniu, w IQOS zamiast dymu powstaje aerozol zawierający nikotynę. W porównaniu z papierosem, poziomy stężeń substancji szkodliwych i potencjalnie szkodliwych są w nim mniejsze średnio o 95%.
Sama Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków twierdzi, że IQOS’y są mniej szkodliwe od zwykłych papierosów. Autoryzowała system podgrzewania tytoniu IQOS jako produkt o zmodyfikowanym ryzyku (MRTP), „właściwy dla promocji zdrowia publicznego”. Co ciekawe IQOS to pierwszy i jedyny elektroniczny produkt dostarczający nikotynę, któremu FDA przyznała taki właśnie status.
Agencja zaznaczyła, że produkty te nie są wolne od ryzyka, ale wytwarzają „mniej lub niższe poziomy niektórych substancji szkodliwych niż papierosy”. Zaznaczyła również, że dostępne dane wskazują, iż prawdopodobieństwo używania ich przez osoby niepalące, w tym młodzież, jest niskie" - podkreślał prof. Bartosz Łoza, kierownik Kliniki Psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prezes Polskiego Towarzystwa Neuropsychiatrycznego.
Ponadto badania naukowe wykazały, że całkowite przejście z tradycyjnych papierosów na system podgrzewania tytoniu IQOS znacząco zmniejsza narażenie organizmu na substancje szkodliwe lub potencjalnie szkodliwe. Czy więc warto przerzucić się na IQOS'y? Zdecydowanie tak. Co ciekawe, nie szkodzą one również tak bardzo jak zwykłe papierosy, osobom będącym w otoczeniu palacza. Warto pomyśleć o całkowitym rzuceniu palenia raz na zawsze, ponieważ żadne alternatywy nie są pozbawione ryzyka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Palę iqosy od jakiegoś czasu i szczerze polecam. Początkowo nie byłam przekonana, ale teraz nie zamieniłabym go na zwykłego papierosa.
Mi udało się męża namówić i uważam to za osobisty sukces. W domu nie śmierdzi, mąż zadowolony bo go nie wyganiam przed blok i może zapalić w domu.
to gratulować sukcesów życiowych hehe
Jest to dla mnie sukces, wiadomo, że są ważniejsze sprawy, ale dla osób które nie palą, a mają w rodzinie palacza z cała pewnością mnie rozumieją. Bo zapach papierosów przenika do ubrań, tapicerek, firanek i mimo wietrzenia i tak go czuć. Było tak źle, że mąż biegał przed blok palić, a teraz może w domu odkąd ma iqosa.
iqos to nie jest papieros i tyle w temacie