Reklama
Pościg w Gminie Fabianki. Policjanci nadawali sygnały
23/11/2018 05:00
Przez włocławskich policjantów do kontroli zatrzymany został 51-latek, który popełnił kilka przewinień. Kierowca nie chciał zatrzymać się do kontroli i uciekał przed radiowozem a po zatrzymaniu okazało się, że prowadził auto pod wpływem alkoholu. Dodatkowo okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę na terenie gminy Fabianki, funkcjonariusze włocławskiej policji prowadząc działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa na drodze zwrócili uwagę na jadącego Volkswagena. Auto poruszało się nieprzepisowo od krawędzi do środka jezdni, powodując tym samym zagrożenie dla innych pojazdów. Policjanci postanowili sprawdzić co jest przyczyną tak nietypowej jazdy. Jadąc za wspomnianym pojazdem, nadając sygnały świetlne i dźwiękowe nakazali kierowcy zatrzymać auto. Kierowca zignorował polecenie funkcjonariuszy, gwałtownie przyśpieszył, zaczął uciekać przed radiowozem i zatrzymał się na terenie jednej z posesji.
Po dotarciu na miejsce przez mundurowych kierowca i pasażer opuścili samochód i prawdopodobnie ustalali wspólną wersję wydarzeń. Próbowali tłumaczyć, że kierującym autem był pasażer, który był trzeźwy. Policjanci przedstawili swoją wersję wydarzeń. Ostatecznie mężczyźni przyznali się do oszustwa.
Podczas prowadzonych czynności, okazało się, że kierowcą był 51-latek, który w swoim organizmie miał ponad promil alkoholu. Mężczyzna nigdy nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Dodatkowe zarzuty dotyczyły niezatrzymania się do kontroli drogowej mimo nadawania przez policyjny radiowóz sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Za popełnione przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nWloclawek.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ludzie ryzykują nie tylko swoje zdrowie, lecz co gorsza zdrowie i życie innych. Zamiast myśleć o tym, że trzeba jechać, zwolnić, włączyć yanosika, żeby się nigdzie nie wpakowaći spokojnie sobie jechać... ale nieee, po co