Reklama

Skradziona parafina trafiała do Włocławka. Części od Audi, BMW, Mercedesa i Maserati w dziupli samochodowej

nWloclawek.pl
03/11/2022 09:48

Policja miesiącami pracowała nad rozbiciem zorganizowanej grupy przestępczej. Tym razem funkcjonariusze z bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji swoimi działaniami doprowadzili do zaprzestania kupowania skradzionej wcześniej parafiny. Straty z tego tytułu to nie mniej niż 1,5 mln zł.

Tygodnie zbierania dowodów, analizowania zebranych informacji i wyciągania wniosków doprowadziły policję do pięciu mężczyzn. Wszyscy usłyszeli zarzuty i zostali aresztowani na dwa miesiące.

Jak ustalili policjanci z bydgoskiej Komendy Policji, mężczyźni, którzy pracowali jako kierowcy - magazynierzy w firmie produkującej parafinę sprzedawali towar paserowi. Najczęściej kradziono 3 tony parafiny podczas jednego transportu. Przedmiotem kradzieży były także pochodne parafiny, takie jak wosk czy granulat. Pracownicy firmy produkującej parafinę prawdopodobnie znajomość z 41-letnim paserem zawarli już wcześniej, ponieważ wszyscy mieszkali w pobliżu Gniewkowa.

Z kolei 41-latek dostarczał towar do Włocławka do firmy produkcyjnej, która wytwarzała m.in. znicze. Tam policja podczas przeszukania skonfiskowała ponad 28 ton parafiny, która według przedstawicieli firmy spod Gniewkowa była ich własnością. W ten sposób właściciel odzyskał majątek o wartości blisko 300 tys. Parafina została zwrócona właścicielowi w powiecie inowrocławskim.

Dodatkowo u 41 latka odkryto „dziuplę samochodową”. Na jego terenie znaleziono ponad 100 różnych części samochodowych od Audi, BMW, Mercedesa i Maserati. Według wstępnych ocen część z nich pochodziła z samochodów skradzionych w Niemczech i innych krajach UE.

Ostatecznie zatrzymano pięciu mężczyzn: trzech magazynierów-kierowców (30l., 37l., 49l.) oraz paserów (41l., 45l). Wszyscy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej dokonującej kradzieży i paserstwa mienia znacznej wartości, czyniąc sobie z przestępstwa stałe źródło dochodu. Materiał dowodowy wskazuje, iż grupa działała przynajmniej od kwietnia tego roku, a straty firmy spod Gniewkowa szacowane są na kwotę nie mniejszą niż 1,5 ml złotych. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje prokurator z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, który skierował do sądu wniosek o aresztowanie wszystkich podejrzanych. Trwa gromadzenie dowodów. Policjanci pracują nad ustaleniem kolejnych osób powiązanych z tym procederem. Nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań – informuje KWP w Bydgoszczy.

Zdjęcia: KWP w Bydgoszczy

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do