
Mecze Anwilu Włocławek z Treflem Sopot budzą zawsze wiele emocji . Czy rozpędzone „Pendolino” z Włocławka jest w stanie zatrzymać grająca w „kratkę” drużyna z Sopotu? Okaże się w niedzielę. Anwil trzy razy schodził z boiska „z tarczą”. Zwycięstwa ze Śląskiem, Asseco i mocnym PGE Turów, dodały Rottwailerom skrzydeł. Drużyna z Sopotu z drugiej strony prezentuje nierówną formę. W pierwszym meczu Sopocianie postawili ciężkie warunki faworytom TBL z Zielonej Góry przegrywając dopiero w dogrywce. W drugim meczu Trefl umęczył zwycięstwo ze słabiutkim AZS Koszalin 87:83.
W drużynie Anwilu najlepiej prezentuje się Seid Hairić. Z meczu na mecz włocławski środkowy gra coraz lepiej. Oprócz największych zdobyczy punktowych Bośniak z polskim paszportem imponuje w grze pod tablicami. Swój duży potencjał w TBL pokazywali już Graham i Mijatović. A Polacy? W drużynie najrówniej gra młody Michał Sokołowski, który potrafi w trudnych momentach zdobywać ważne punkty.
Więcej fotorelacji i relacji z meczy Anwilu Włocławek znajdziesz tutaj .
Włocławscy kibice nadal czekają na przebudzenie lokomotywy zespołu Dusana Katnicia oraz Deividasa Dulkysa, którzy nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwości.
Co na to Sopocianie? Trefl może przeciwstawić swojego lidera Yemi Gadri-Nicholsona średnio zdobywającego po 14,5 pkt i 8,5 zbiórki. W zdobyczach punktowych wspierać go powinni Paweł Leończyk oraz niscy Sarunas Vasiliauskas i Lance Jeter.
Jeśli Sopocianie zagrają podobny mecz jak w Zielonej Górze a Anwil będzie tak konsekwentny w obronie jak w drugiej części spotkania z Turowem to możemy liczyć na bardzo ciekawe widowisko.
Początek meczu Anwilu z Treflem Sopot w niedzielę o godz. 20.00 w Hali Mistrzów. Z uwagi na żałobę narodową, ogłoszoną w ramach uroczystości żałobnych po śmierci Tadeusza Mazowieckiego, spotkanie będzie pozbawione oprawy muzyczno-tanecznej. Transmisja w Polsat Sport News od godz. 19.45.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie