Reklama

Chmielewski: "Czy Ci ludzie są wolni od wyroków sądowych?" Czy czeka nas podwyżka podatków?

nWloclawek.pl
16/10/2017 00:00

Każdego roku radni ustalają wysokość  podatków na kolejny rok. Propozycje w sprawie podatków  dla miasta Włocławek na 2018 rok  są już przedmiotem zagorzałych dyskusji.

Na piątkowej  tj. 13.10.2017 r. konferencji prasowej w biurze Prawa i Sprawiedliwości dyskutowano na temat podwyżek podatków od nieruchomości i od środków transportu.

Przypomnę, że to już trzecia próba prezydenta w sprawie podwyższenia podatków w naszym mieście. Jedna miała miejsce, kiedy byliśmy w porozumieniu programowym. PiS bardzo ostro wtedy zareagowało - powiedział Jarosław Chmielewski szef klubu radnych PiS.

Zdaniem Jarosława Chmielewskiego jeżeli potrzebne byłyby środki finansowe „nie na próżność  władzy np. na fontanny” to wtedy PiS  wyraziłby zgodę.

Prezydent nie dba w ogóle o rozwój przedsiębiorczości o to aby pozyskiwać nowych inwestorów, a wręcz odwrotnie próbuje tych inwestorów odstraszać decyzjami  - dodał Chmielewski.

PiS będzie głosowało przeciw podniesieniu podatków - podkreślił podczas konferencji prasowej Jarosław Chmielewski.

W przypadku podatku od nieruchomości przez ostatnie lata praktycznie nie było wzrostu inflacji, a wręcz było zjawisko, które ekonomiści nazywają deflacją. Uważam, że wtedy nie było żadnych podstaw, żeby występować o podwyższenie -  tłumaczył Janusz Dębczyński  wiceprzewodniczący Rady Miasta  we Włocławku.

Jednocześnie wiceprzewodniczący wskazał na brak rozwoju miasta. Jego zdaniem to w brzeskiej strefie gospodarczej przybywa przedsiębiorstw, a nie we Włocławku.

Wiceprzewodniczący Dębczyński nawiązał do korekty w uchwale Rady Miasta dotyczącej obniżenia podatków od środków transportu dla autobusów aby umożliwić prezydentowi zachęcenie różnych podmiotów, które prowadzą działalność gospodarczą np. firmy przewozowe.

To obniżenie miało spowodować zachęcenie firm do rejestracji pojazdów u nas. Prezydent jest zainteresowany bardziej swoją osobą, dodatkowymi zajęciami dla siebie, swojej najbliższej rodziny, dla swoich koleżanek i kolegów z koła brzeskiego PO  -  dodał Dębczyński

Kwestia brzeskiego koła PO i wspierania czołowych działaczy i ich rodzin, współmałżonków, którzy znaleźli  intratne posadki we Włocławku pokazuje, że prezydent nie jest zainteresowany rozwojem naszego miasta, tylko zachowuje się jak typowy działacz partyjny, który działa w interesie swojego ugrupowania. To, że jest takie małe zainteresowanie Włocławkiem, że inwestorzy przenoszą się do brzeskiej strefy gospodarczej jest spowodowane tym, że z otoczenia prezydenta ludzie odpowiedzialni mają taką a nie inną reputację. Czy Ci ludzie są wolni od wyroków sądowych? - pyta Jarosław Chmielewski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do