
Sygnały i przypuszczenia dotyczące działań podejmowanych podczas wyborów samorządowych w 2014 roku zdominowały dzisiejszą konferencję prasową włocławskich członków Prawa i Sprawiedliwości. Padło wiele pytań do włocławskiego posła na Sejm RP Łukasza Zbonikowskiego.
Posłanka i członkowie Włocławskiego Klubu Radnych PiS postanowili podczas konferencji prasowej odnieść się do zarzutów Łukasza Zbonikowskiego. Ich zdaniem poseł próbuje „rozpętać awanturę polityczną”.
Jesteśmy zmuszeni odnieść się do tego co zostało powiedziane na konferencji posła Zbonikowskiego. Z wielkim ubolewaniem przyjmujemy słowa posła, które wypowiedział pod naszym adresem, słowa które przekroczyły nie tylko normy etyki, ale również uderzyły i to bardzo mocno w PiS. Ze zgrozą przyjęliśmy porażające dla nas informacje jakie zostały ujawnione. - powiedziała Posłanka Joanna Borowiak
Przewodniczący Rady Miasta Włocławek Jarosław Chmielewski podziękował posłowi Łukaszowi Zbonikowskiemu za zorganizowaną konferencję i za emocjonalne wystąpienie. Ta konferencja dostarczyła ważnych jego zdaniem informacji. Przypomniał, że w 2014 roku był kandydatem PiS na Prezydenta Miasta Włocławka. Informacje dotyczące "kolaboracji z PO i Markiem Wojtkowskim" uzyskane podczas konferencji posła sparaliżowały go. Jarosław Chmielewski jako kandydat na prezydenta w 2014 roku jak sam podkreślił z poczucia moralnego obowiązku wobec ludzi, którzy pracowali na sukces wyborczy za pośrednictwem mediów zapytał:
Czy prawdą jest, że sprzedał Pan wybory PO? czyli dogadywał się Pan na rok przed wyborami z Panem Markiem Wojtkowskim? Czy prawdą jest, że oczekiwał Pan z tego tytułu profitów dla siebie? Myślę, że my członkowie PiS i ja jako kandydat na Prezydenta Włocławka w 2014 musimy to wiedzieć. Prawdę należy wyjaśnić - pytał Jarosław Chmielewski.
Według Jarosława Chmielewskiego brak zaangażowania posła Łukasza Zbonikowskiego w jego kampanię wyborczą na Prezydenta Włocławka był zauważalny przez wiele osób. Składnia go to do uwierzenia w to, że układ między Zbonikowskim a Wojtkowskim jest prawdziwy. Dlatego postanowił zadać kolejne pytanie.
Dlaczego poseł z PiS jest zainteresowany aby we Włocławku rządziła inna partia polityczna?- pyta Chmielewski.
Ponadto przypomina on również, „że jak rządziło SLD to Pan Zbonikowski czuł się jak ryba w wodzie i to było mu potrzebne aby mógł się starać o reelekcje parlamentarną”.
Zabierają głos Janusz Dębczyński wyraził zdziwienie atakiem ze strony posła Zbonikowskiego pomimo, że publicznie nigdy nie wypowiadał się krytycznie na jego temat.
Ten jego nonsensowny, bezprzykładny atak nie ma konkretnego uzasadnienia. Po izolacji Klubu SLD - opozycji i po odwołaniu Pani Olgi Kurt-Horonziak z Przewodniczącej Budżetu Promocji i Rozwoju Miasta uznaliśmy, że tę funkcję należy oddać SLD, aby poprawić relacje. - podkreślił Janusz Dębczyński
Jego zdaniem oskarżanie ich o układ jest kompletnym kuriozum.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie