
W ostatnim hicie czternastej kolejki TBL Anwil pokonał PGE Turów Zgorzelec 67:58. Bohaterem meczu był Krzysztof Szubarga zdobywca 14 punktów i 8 asyst.
Początek meczu należał do Hajricia i Weedena. Po ich punktach Włocławianie prowadzili 10:4. Radość w Hali Mistrzów nie trwała jednak długo. Zigeranović wykorzystał pięć kolejnych akcji a Ivan Opacak też grał świetnie. Zgorzelczanie trafiali za 3 i tylko dobre wejście Frasunkiewicza, punkty Boykina oraz dobre rozgrywanie Szybargi utrzymywało wynik na styku. Po 10 minutach Anwil przegrywał 22:25.
W drugiej kwarcie doskonale zaprezentował się Nikola Jovanovic, który rzucił wówczas już 7 punktów. Jednak nadal niesamowicie punktował Opacak, który w pierwszej połowie miał na swoim koncie aż 22 punkty.
Kiepsko grał Weeden, który nie mógł trafić do kosza nawet z prostych sytuacji. Trójka Boykina przywróciła nadzieje włocławskiej publiczności. Po 20 minutach było 39:38 dla Turowa.
Po przerwie Anwil zaczął grać ostrzej w obronie co spowodowało, iż Zgorzelec zaczął popełniać błędy. Skuteczny był nadal Jovanović, ale na parkiecie szalał Szubarga. Dokonale rozgrywał piłkę i trafiał z dystansu. Po 30 minutach Anwil prowadził 55:51.
Jeszcze raz Turów zdołał wyrównać do stanu po 55. Potem jednak trafiali już Włocławianie. Na 5 minut przed końcem meczu za 3 trafił jeszcze Stelmach i ku zaskoczeniu wszystkich były to ostatnie punkty PGE Turów. Potem szalał już tylko Szubarga i doskonale pomali mu Jovanović, Boykin.
Ostatecznie Anwil wygrał 67:58 i w bardzo dobrych humorach zakończył 2012 rok. Po tym zwycięstwie Włocławianie awansowali na piąte miejsce w tabeli i tracą jedynie dwa punkty do lidera TBL Trefla Sopot.
W pomeczowym wywiadzie dla TVP Sport powiedział: „ Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, bo obiecałem to córce. Była na wakacjach i specjalnie przyjechała, żeby zobaczyć mecz. Tym mocniej się cieszę, że dotrzymałem słowa”
Zespół Anwilu miał też drugiego bohatera, którym był Nikola Jovanović. W drugim meczu po powrocie do Anwilu skrzydłowy był najlepszym strzelcem i rzucił 15 punktów.
Wygrana z dotychczasowym liderem TBL jest bardzo dobrym prognostykiem na rozpoczynający się 2013 rok.
Popularny „Szubi” powiedział również:
- Życzę sobie żebyśmy zawsze wygrywali przy tak wypełnionych trybunach Hali Mistrzów. Tak jak zakończyliśmy stary rok, tak mam nadzieję będzie wyglądać nowy".
Damian Kulig, dla TVP Sport, spotkanie skomentował tak:
- Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz, bo Anwil to groźny zespół, a we Włocławku gra się ciężko. Szkoda kilku nietrafionych rzutów spod kosza w drugiej połowie, bo później musieliśmy gonić. Nie udało się, Anwil był lepszy.
Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec 67:58
Anwil: Ginyard 4, Hajrić 8, Weeden 9 (2), Boykin 5 (1), Szubarga 14 (3), Sokołowski 0, Frasunkiewicz 10 (2), Eitutavicius 0, Bartosz 2, Jovanović 15 (1)
Turów Zgorzelec: Opacak 26 (4), Zigeranović 13, Kulig 5 (1), Chyliński 5 (1), Cel 4, Stelmach 3 (1), Micić 2, Wichniarz 0, Aleksić 0.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie