
Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła śledztwo dotyczące przebudowy drogi krajowej nr 1 (obecna 91).
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości Prezydenta Miasta Włocławek Andrzeja Pałuckiego oraz pracowników Miejskiego Zarządu Dróg we Włocławku trwało 2 lata.
Podczas śledztwa sprawdzano czy pracownicy nie nadużywali udzielonych im uprawnień lub działali w sposób niegospodarny co doprowadziłoby do zwiększenia kosztów inwestycji i wydłużenia okresu przebudowy powodując pomniejszenie dofinansowania.
Było to działanie czysto polityczne nie mające podstaw merytorycznych, prawnych i ekonomicznych co bardzo trafnie podkreśliła Prokuratura - powiedział na wstępie Andrzej Pałucki.
Zawiadomienie NIK Delegatury w Bydgoszczy było podstawą wszczęcia tego śledztwa w dniu 26 marca 2015 roku przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku, a przejętego w dniu 24 czerwca 2016 roku przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku.
Inicjatorami przeprowadzenia przez NIK kontroli realizacji przebudowy drogi DK nr 1 (obecnej 91) byli parlamentarzyści: Andrzej Person i Marek Wojtkowski.
W dniu wczorajszym tj. 16.02.2017 r. o umorzeniu śledztwa podczas zorganizowanej konferencji prasowej poinformował były prezydent Włocławka Andrzej Pałucki. Wyjaśnił także, że dowiedział się o zakończeniu śledztwa przypadkiem, ponieważ w śledztwie posiadał jedynie status świadka w sprawie. Wystąpił w tej sprawie do ratusza z prośbą o udzielenie informacji publicznej.
Prezydent Wojtkowski schował ten dokument głęboko do szuflady. Przypadkowo usłyszałem rozmowę, że taki dokument znalazł się w ratuszu. Wystąpiłem o informację publiczną, jak każdy obywatel mam do tego prawo ponieważ dokument nie jest tajny. Po pewnym czasie dostałem zawiadomienie, że mogę odebrać uwierzytelnioną kopię tego dokumentu. Gdyby nie przypadkowa informacja, nawet nie wiedziałbym, że zostałem oczyszczony z podejrzeń, które na mnie ciążyły - mówił Andrzej Pałucki.
Zdaniem Andrzeja Pałuckiego znamienne są niektóre fragmenty uzasadnienia, które liczą 42 strony. Były Prezydent pozwolił sobie na przytoczenie niektórych fragmentów uzasadnienia z postanowienia o umorzenia śledztwa w którym między innymi czytamy:
Zarzucanie wykonującym poprawnie swoje czynności pracownikom Urzędu Miasta i MZD nadużycie uprawnień nie znajduje żadnego uzasadnienia prawnego i faktycznego. Zawiadamiający nie podnieśli w wystąpieniu pokontrolnym faktu, że Miasto Włocławek dzięki staraniom Prezydenta Miasta i podległych mu pracowników uzyskało dofinansowanie inwestycji w kwocie 190 mln zł. Zarzucono natomiast bezpodstawne Andrzejowi Pałuckiemu i pracownikom MZD, nie znajdujące podstaw faktycznych i prawnych uchybienia i nieprawidłowości, co uniemożliwiało uzyskanie pomocy finansowej w kwocie ponad 28 mln zł.
Andrzej Pałucki nadmienił ponadto, że „…skierowano do organów ścigania zawiadomienie pozbawione racjonalnych podstaw prawnych.” Zacytował także kolejny fragment z postanowienia „zebrane w sprawie dowody nie potwierdziły faktu naruszenia przez wskazane osoby swoich uprawnień.”
Andrzej Pałucki nie kryje satysfakcji z werdyktu.
Były badane wszystkie etapy i na żadnym z nich nie stwierdzono nieprawidłowości ze strony mojej, czy podległych mi pracowników. Muszę powiedzieć, że z satysfakcją przeczytałem to uzasadnienie w tych momentach, w których jestem z imienia i nazwiska wymieniony jako osoba, która przysporzyła miastu korzyści - podsumował Andrzej Pałucki.
Na pytanie o zawiązanej nie dawno koalicji SLD - PO Andrzej Pałucki powiedział, że ma na ten temat określone zdanie i stosunek wynikający z doświadczenia pracy w samorządzie.
Nie zamierzam odwetowych akcji prowadzić. Dla mnie jest satysfakcjonujące to co postanowiła Prokuratura, że skończyło się to tak jak przewidywałem na początku, że opinia publiczna dowie się, jakie były fakty naprawdę, a nie wydumane przez osoby, które chciały mnie wyeliminować z życia publicznego w oparciu o nieprawdziwe przesłanki. To zrobiły osoby doświadczone, które pełniły funkcje parlamentarzystów, działały publicznie przez wiele lat. Jeżeli nawet nie starczyło im wiedzy, to mieli do dyspozycji biura prawne parlamentu, szereg innych możliwości skonsultowania się z fachowcami. Myślę, że te konsultacje przebiegły w odwrotną stronę - jak tu „ugryźć” Pałuckiego, wyeliminować go z walki politycznej. To działo się przed wyborami i to odium przez cały czas do dnia dzisiejszego nade mną wisi, że nie potrafię robić elementarnych rzeczy, jeśli chodzi o proces inwestycyjny, dopuszczam do spowodowania szkód na rzecz miasta. Prokurator tymczasem stwierdził, że pozyskałem 190 mln dla miasta, a nic nie straciłem. Kuriozalnie to brzmi. Prokurator doszukał się pozytywów. - skomentował decyzję o umorzeniu śledztwa Andrzej Pałucki.
Zapytaliśmy o komentarz w tej sprawie Bartłomieja Kucharczyka, rzecznika prasowego Urzędu Miasta Włocławek.
Marek Wojtkowski jako poseł razem z senatorem Andrzejem Personem złożyli zawiadomienie do NIK biorąc pod uwagę wątpliwości wielu mieszkańców, którzy interweniowali w Biurze Parlamentarnym w sprawie DK nr 91. Złożyli zawiadomienie do NIK, która skierowała sprawę do Prokuratury. Sprawa została umorzona. Należy to interpretować, w ten sposób, że nie ma już wątpliwości co do tego. Proces inwestycyjny był prawidłowy i należy się z takiego rozwiązania cieszyć. - skomentował rzecznik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie