
Sprawa zatrzymania i rozbrojenia 34-letniego mężczyzny przez inowrocławską policję to kolejny dowód na to, że „alkohol odbiera rozum”. Pod wpływem 1,4 promila wyszedł z maczetą na ulicę, szukając zaczepki. Na szczęście ktoś na czas zawiadomił policję.
Wczoraj (26.04.22) około godziny 19.45 poinformowano policję z Inowrocławia, że na ul. Krzywoustego, mężczyzna wdał się w szarpaninę z dwoma innymi mężczyznami. Co gorsza uzbrojony był w maczetę. Poleceń mundurowych nie wykonywał więc patrol zatrzymał go i zabrał mu niebezpieczny przedmiot.
Napastnik miał maczetę z 30 cm ostrzem jak ustaliła policja i 1,4 promila alkoholu w organizmie. Został zabrany na komisariat do wytrzeźwienia.
Wczoraj (27.04.22), zgodnie z zebranymi materiałami dowodowymi, 34-letni mieszkaniec Inowrocławia został oskarżony o chuligaństwo pod wpływem alkoholu, posiadanie niebezpiecznego narzędzia, niestosowania się do poleceń policjantów i używanie wulgarnego języka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie