
W miniony czwartek tj. 5 lipca 2018 roku aż dwukrotnie policja w Lipnie poszukiwała zaginionych. Pierwszy raz chodziło o zaginionego 49-letniego mężczyznę, który wychodząc wspominał o próbie samobójczej, następnie 71 letni mężczyzna wyjechał z domu na wózku elektrycznym i kilkanaście godzin nie odzywał się do rodziny.
W czwartek 5 lipca br. tuż po godzinie 10-tej żona zgłosiła zaginięcie męża, który dnia poprzedniego wieczorem wyszedł z domu, mówiąc o samobójstwie i od tamtej pory nie miała z nim kontaktu.
Jego telefon komórkowy nie odpowiadał a ponieważ zachodziła obawa o jego życie w Komendzie Powiatowej Policji w Lipnie zarządzono alarm. Policjanci sprawdzali prawdopodobne miejsca pobytu mężczyzny, pobliskie miejscowości oraz okoliczne szpitale. Do akcji poszukiwawczej dołączyli strażacy z OSP Brzeźno. Funkcjonariusze ustalili w miedzy czasie, że mężczyzna rano był widziany przez matkę co zmniejszyło nieco obawy o jego życie. Rzeczywiście, mężczyzna wieczorem powrócił do domu. Karetka zabrała go do szpitala na konsultacje – informuje mł. asp. Małgorzata Małkinska z KPP w Lipnie
Następnie przed 2-gą w nocy na policji w Lipnie pojawił się syn, który zgłosił, zaginięcie swego niepełnosprawnego 71-letniego ojca. Tłumaczył, iż ma problemy z poruszaniem się i dlatego jeździ na wózku. Od kilkunastu godzin nie miał kontaktu z rodziną i nikt go nigdzie nie widział. Do pomocy przy poszukiwaniach przyłączyli się strażacy z OSP Wiegie i OSP Zaduszniki.
Sprawdzano okoliczne miejscowości, prawdopodobne miejsca przebywania mężczyzny przystanki komunikacji miejskiej i leśne drogi. Policjanci ustalili, że mężczyznę ostatni raz, o 8.00 rano jak wyjeżdżał wózkiem inwalidzkim w kierunku miejscowości Czarne, widział sąsiad. Ustalili też w rozmowie z mieszkańcami, w którym kompleksie leśnym może on przebywać. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach strażacy znaleźli w Rumunkach Czerskich wózek mężczyzny. Chwilę później w odległości kilkuset metrów odnalazł się 71-latek siedzący w pobliżu zabudowań – informuje Małgorzata Małkinska
71-latek był zmęczony i zagubiony. Do przyjazdu karetki i służb medycznych mężczyzną zajęli się policjanci. Karetka zabrała go do szpitala.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie