
O mandat posła reprezentanta Włocławka i okolicznych powiatów powalczy na pozycji 10 - tej Jacek Kuźniewicz z listy Platformy Obywatelskiej.
W latach 2006 – 2014 sprawował on funkcję zastępcy prezydenta Włocławka i zajmował się pozyskiwaniem i zarządzaniem funduszami unijnymi.
Obecnie pełni funkcję radnego Sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego oraz prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej we Włocławku.
Z kandydatem rozmawiamy o równym traktowaniu polskich rolników i zdrowej żywności.
Czy kwestia dopłat ma znaczenie istotne dla rolników? Jaka jest Pana opinia w tej kwestii?
Rolnictwo to jeden z filarów polskiej gospodarki, dlatego należy szczególnie zadbać o mieszkańców wsi.
To są problemy systemowe na linii rząd – komisja europejska. To jest podstawowa kwestia. Uważam, że w tej dziedzinie należy dążyć do tego aby polscy rolnicy mogli dysponować takimi samymi warunkami jak na zachodzie, ponieważ jesteśmy w jednym organizmie unijnym. Moim zdaniem, nie powinno być sytuacji, żeby polscy rolnicy w jakikolwiek, kiedykolwiek czuli się pokrzywdzeni. Niewątpliwie trzeba dążyć do zmiany warunków, ale jest to wypadkowa wielu kompromisów po drodze. Pamiętajmy, że jesteśmy jednym z 27 krajów w unii. Naprawdę trzeba budować wspólne fronty z innymi krajami. Trzeba szukać kompromisów, które byłyby akceptowalne dla wszystkich. Jest to niewątpliwa rola dla rządu, ale i dla ministra rolnictwa. To nie jest Polska, ale europejska wspólna polityka rolna.
Coraz więcej jest na rynku żywności modyfikowanej. Czy powinny być preferencje dla zdrowej żywności?
My mamy wybór. Jeżeli ktoś chce, niech korzysta z niej ze świadomością co się w niej kryje. Jeżeli preferujemy żywność ekologiczną, to nie z nazwy, ale realnie ułatwiajmy w sensie finansowym, podatkowym, promocyjnym.
Zabiegajmy, aby ta żywność zdrowa była powszechnie dostępna, a po drugie tańsza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie