
Anwil Włocławek przegrał mecz z Bnei Herzliya 69:75. Przetrzebiony skład „Rottweilerów” toczył zacięty pojedynek do końca z drużyną z Izraela w Kasztelan Basketball Cup 2013.
Początek spotkania w wykonaniu Włocławian nie wróżył nic dobrego. „Rottweilery” raziły nieskutecznością oraz miały bardzo dużo strat. Wynik po 5 min mówił sam za siebie 0:10 dla Bnei Herzliya. Pierwsze punkty dla Anwilu zdobył dopiero po 7 minutach Mijatović rzutem za 3. Później było już lepiej. Pierwsza kwarta zakończyła się jednak wynikiem 10:19 dla przyjezdnych.
Kolejną kwartę koszykarze Anwilu znów rozpoczęli nie najlepiej. Podobnie jak na początku spotkania brylował Ndudi Ebi. W połowie drugiej kwarty było 18:32 dla przyjezdnych. Po 15 minutach nastąpiło przebudzenie włocławskiego zespołu. Za trzy rzucał Pamuła a Katnić z Mijatovicem trafiali za 2. Była to najwyższa seria punktowa w meczu w wykonaniu Anwilu (12:0). Włocławianie wtedy zbliżyli się nawet do wyniku 30:32 dla Bnei. W końcówce pierwszej połowy miejscowi jednak się trochę pogubili i ostatecznie przegrywali 30:40.
W trzeciej części meczu doskonale we Włocławskim zespole prezentował się Pamuła, który trafił za 3. Bardzo dobrze grał również Katnić. Nie wystarczyło to jednak żeby doprowadzić do remisu. Nadal prowadziła Bnei. Wynik trzeciej kwarty 48:56.
Włocławianie nie dawali za wygraną. Doskonale grał Mijatović zdobywając punkty z dystansu a Clanton spod kosza. Punktowali też Sokołowski i Pamuła. Rytmiczna gra włocławian zaowocowała pierwszym w spotkaniu prowadzeniem 57:56. Po 35 minutach było 59:59 dla Anwilu. Wyrównana walka trwała do stanu 66:64. Za trzy trafiali na zmianę Katnić i Mijatović. Niestety w samej końcówce „Rottweilery” raziły nieskutecznością. Goście wręcz przeciwnie, trafiali raz za razem do kosza - zwłaszcza Donaldson. I to przyjezdni mogli cieszyć ze zwycięstwa w Kasztelan Basketball Cup 2013.
Bnei zatem wygrało dziewiątą edycję turnieju Kasztelana, Anwil zajął drugie miejsce.
Przed meczem finałowym został rozegrany mecz o trzecie miejsce w KBC, które przypadło Śląskowi Wrocław. Wrocławianie pokonali Asseco Gdynia 71:56.
Bnei odebrało Puchar Kasztelana. MVP turnieju wybrano Chrisa Warrena z Bnei Herzliya. Włocławianie dostali trofeum za drugą pozycję.
Po meczu o 3 miejsce w KBC rozegrano półfinał konkursu wsadów Kasztelana. W przerwie drugiego spotkania natomiast finał, w którym wzięli udział Łukasz Biedny – koszykarz amator oraz Przemysław Żołnierewicz (Asseco Gdynia). Biedny nie pozostawił złudzeń kto jest lepszy i w cuglach pokonał koszykarza Asseco. Kulminacją był popis Biednego, który dokonał wsadu przeskakując nad dwiema cheerleaderkami, dwoma kibicami oraz Wojciechem Pietrzakiem (byłym zawodnikiem Nobilesu) o wzroście 201 cm.
Anwil Włocławek - Bnei Herzliya 69:75 (10:19, 20:21, 18:16, 21:19)
Anwil Włocławek: Mijatović 18, Katnić 15, Pamuła 14, Sokołowski 9, Clanton 8, Hajrić 5, Jankowski 0, Witliński 0
Bnei Herzliya: Donaldson 17, Ebi 16, Grunfeld 13, Umeh 8, Warren 8, Blayzer 7, Chimol 6, Lavie 0, Zelkovitz 0
Asseco Gdynia - Śląsk Wrocław 56:71 (24:15, 9:13, 10:25, 13:18)
Asseco Gdynia: Seweryn 15, Matczak 12, Gaston 9, Kowalczyk 8, Żołnierewicz 5, Szczotka 3, Szymański 2, Zekavicić 2, Gruijić 0, Strzelecki 0
Śląsk Wrocław: Kikowski 24, Relphorde 19, Thompson 9, Gabiński 7, Mroczek-Truskowski 5, Parzeński 5, Bubalo 2, Hyży 0, Kulon 0, Sulima 0
Klasyfikacja KBC:
1. Bnei Herzliya
2. Anwil Włocławek
3. Śląsk Wrocław
4. Asseco Gdynia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie