Reklama

Scania jechała całą szerokością jezdni na autostradzie A1 pod Włocławkiem

nWloclawek.pl
05/09/2019 07:48

Zatrzymanie pijanego kierowcy scanii na autostradzie A1 pod Włocławkiem. W poniedziałek 2 września przed północą doszło do zatrzymania pijanych kierujących na na włocławskim odcinku autostrady A1. Nietrzeźwych kierowców przekazano policjantom z Komendy Miejskiej we Włocławku. 2 kierowcy spędzili noc w areszcie. Z uwagi na przestępstwa jakich się dopuścili mogą za kratkami spędzić więcej czasu.

2 września w poniedziałek tuż przed północą policjanci z KMP we Włocławku dostali zgłoszenie dotyczące ciężarowej scanii, która miała się poruszać całą szerokością drogi na autostradzie A1 w stronę Gdańska. Jadąc na zdarzenie funkcjonariusze już usłyszeli od dyżurnego, ze świadkowie ujęli kierowcę, który wykonywał niebezpieczne manewry na drodze i uniemożliwili mu jazdę. Funkcjonariusze ustalili, że zawodowy kierowca poruszał się drogą od prawej do lewej krawędzi jezdni uniemożliwiając przejazd innym kierującym.

W pewnym momencie jadący za scanią kierowca fiata ducato wyprzedził ciężarówkę i zajechał jej drogę. Dołączył do niego kierujący mercedesem sprinterem. Dzielni obywatele uniemożliwili kierującemu scanią dalszą jazdę i przekazali przybyłym na miejsce policjantom. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec woj. małopolskiego miał około dwóch promili alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali 43-latkowi prawo jazdy, a pojazd odholowali na policyjny parking. Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – relacjonuje przebieg zdarzenia st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP we Włocławku.

Podobnie „zimną krew” zachował również kierujący, który jechał we wtorek 3 września w stronę Gdańska. Zauważył stojące na pasie awaryjnym renault z zarysowaniami. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, iż mężczyzna zatrzymał się sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. Nagle jednak kierujący renault zniknął odjeżdżając na pobliski MOP. Za nim pojechał zaniepokojony świadek. Na parkingu podszedł do stojącego renaulta i w trakcie rozmowy wyczuł woń alkoholu. Wezwał na miejsce patrol a ten sprawdził trzeźwość wskazanego mężczyzny.

Wyszło na jaw, że kierowca renault ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W trakcie sprawdzania go w bazach policyjnych okazało się, że mieszkaniec województwa mazowieckiego ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów. Okazało się, iż renault uderzyło w bariery energochłonne a potem zatrzymało się w ich pobliżu na pasie awaryjnym.

Za prowadzenie pojazdu po pijanemu grozi do 2 lat więzienia a niedostosowanie się do orzeczonego zakazu przez sąd do 5 lat.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-09-07 16:29:07

    Gdzie policja była???.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do