
Dwa prawa jazdy w ciągu niecałych 20 minut zatrzymali policjanci radziejowskiej „drogówki”. Powodem było przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
Patrol ogniwa ruchu drogowego kontrolował prędkość kierowców w Witowie ( gm. Bytoń) w obszarze zabudowanym. Pierwszy zatrzymany to 58-latek z powiatu konińskiego. Jadąc mercedesem, przekroczył dozwoloną prędkość o 56 km/h.
Kolejny kierowca, który stracił uprawnienia do kierowania to 36-latek z powiatu ostródzkiego. Pędził kią z prędkością 109 km/h.
Za te wykroczenia mężczyźni stracili na trzy miesiące prawa jazdy. Dodatkowo zostali ukarani 1500 złotowymi mandatami i 13 punktami karnymi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za jakiś czas ktoś im odbierze
No pewnie...głupoty takie że szok
Przesada....karać trzykrotnie za to samo wykroczenie to jak kopać już leżącego...
Dzięki tym przepisom PiS nie wygra wyborów
SsssssppppAaadaajj popaprancu.
Rozumiem że jest wykroczenie jest kara ale na zdrowy rozum za 30,40,czy 50 za szybko -punkty ,mandat i odebranie prawa jazdy nie z dużo tych kar
Dokładnie ***** *** przyjdzie czas na rozliczenie tych bolszewików...
Oczywiście że o 56 km/h gdy przekracza się dozwoloną prędkość to już przesada i należałoby ukarać człowieka załóżmy mandatem 500 zł ale nie zabierać prawa jazdy nie stosować jakiś idiotycznych punktów karnych bo za chwilę kto w tej Polsce będzie miał prawo jazdy co drugi mężczyzna nie będzie miał prawa jazdy kto będzie utrzymywał te rodziny i ten naród, trzeba zmienić te głupie przepisy i dostosować do warunków jazdy do możliwości bo bardzo często jest tak że są ograniczenia do 40 na godzinę tam gdzie spokojnie można jechać przynajmniej 70 i to jest bolączka tego kraju przepisy są głupie niedostosowane do realiów życiowych a wypadków i tak jest coraz więcej tak naprawdę więc te restrykcje i kary nie dają. Tak naprawdę jest to tylko woda na młyn te głupie przepisy na dostosowane do życiowych realiów woda dla różnych służb które żerują na społeczeństwie żyjąc z karania i wyżywania się na ludziach robiąc zasadzki tam gdzie spokojnie można dojechać szybciej bo nie ma ruchu pieszych zagrożenia jakiegoś strasznie nędzne mają ambicje te służby mundurowe. Skoro taki policjant i w ogóle służby mundurowe widzą że na co dzień gdzieś jest przekraczana prędkość a miejsce nie jest niebezpieczne nie ma tam wypadków to oni powinni mieć obowiązek wnioskować do swoich przełożonych odsyłane prędkości dozwolonych w danym miejscu a miała być zasadzki wyżywać się na innych rodakach.
To będzie jazda bez jaki problem
Polacy na rowery