
Małgorzata Kidawa-Błońska Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przyjechała w dniu 27.08.2015 r. do Włocławka, aby spotkać się z organizacjami pozarządowymi.
Fotorelacja TUTAJ
W Starej Remizie we Włocławku w spotkaniu z przedstawicielami organizacji pozarządowych udział wzięła Domicela Kopaczewska posłanka Platformy Obywatelskiej na zaproszenie której gościła marszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceprezydent Barbara Moraczewska, wicemarszałek Sławomir Kopyść.
Podczas briefingu podsumowała działalność organizacji pozarządowych w naszym regionie i odpowiedziała na zadawane przez dziennikarzy pytania.
Na tym terenie tych organizacji działa dużo i działają bardzo prężnie. Niektóre z nich osiągają poziom ogólnopolski i inicjatywy, których się podejmują znane są już w całej Polsce. Mam wrażenie, że te organizacje ciągle nie są tak naprawdę należycie przez nas doceniane. One tworzą trzon społeczeństwa obywatelskiego. Jestem pod wielkim wrażeniem, co dzieje się tu we Włocławku - podkreśliła Małgorzata Kidawa-Błońska Marszałek Sejmu.
Na pytania dziennikarzy o domniemanych podsłuchach marszałek odpowiedziała między innymi: „o tych podsłuchach rozmawiamy prawie 2 lata, rozmowy opierają się tylko na przypuszczeniach. Oczekuję, że prokuratura dotrzyma terminu i za kilka tygodni poznamy cały kontekst tej sprawy. Jest za dużo niedomówień, rzeczy niepewnych, a ta sprawa na pewno bulwersuje opinię publiczną. Ciągle nie wiemy kto i po co nagrywał najważniejsze osoby w państwie.”
Na kolejne pytanie dotyczące czy to mógł być ktoś inny jak kelnerzy? dodaje: że nie wierzy, że mogły robić to tylko dwie osoby podsłuchujące. Jako polityk, jako obywatel naszego kraju chciałabym wiedzieć dlaczego to miało miejsce, dlaczego tak długo trwa śledztwo i chciałabym aby się one zakończyło.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie