
Podczas XXXI sesji Rady Miasta Włocławek w dniu 24 kwietnia 2017 r. przyjęte zostało stanowisko w sprawie obrony polskiej samorządności.
Według Przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Chmielewskiego to stanowisko ma charakter stricte polityczny dlatego wnioskował on na początku sesji o zdjęcie tego punktu z porządku obrad.
Zdaniem radnego zaczęło się to już jakiś czas temu pod biurem poselskim posłanki na Sejm RP Joanny Borowiak.
Wtedy to dwaj panowie dali popis negatywnych emocji. To jest tak naprawdę upolitycznianie samorządu. Tyle się mówi, że nie należy samorządu upolityczniać, a tak naprawdę sami to czynią, tym bardziej, że nie ma jeszcze projektu ustawy - podkreślił szef klubu radnych PiS Jarosław Chmielewski.
Chmielewski zacytował jedno z pierwszych zdań projektu stanowiska, które mówi, że rada wyraża sprzeciw wobec działań zmierzających do ograniczania samodzielności jednostek samorządu terytorialnego. Według radnego rada nie powinna zajmować się tym projektem uchwały.
Poprosiliśmy o zajęcie stanowiska w tej kwestii prezydenta Marka Wojtkowskiego. Zdaniem prezydenta Włocławka jest to jedynie uchwała intencyjna.
Prezydent dostrzega zagrożenie ograniczenia samorządności w Polsce.
Jeżdżę na spotkania samorządowe, na których samorządowcy protestują przeciwko zmianom, które są planowane przez rząd. Zauważam, że to zmasowane wystąpienie środowiska samorządowego spowodowało, że politycy PiS jakby zaczęli w ostatnim czasie nabierać wody w usta i wstrzymywać prace nad tymi zmianami - mówił prezydent dr Marek Wojtkowski.
Samorząd jest budowany prawie 30 lat i okazuje się, że wysiłki ległyby w gruzach. Nastąpiłby powrót do systemu centralnie sterowanego. To już było i nie powinno wrócić. Uważam, że są to pomysły szkodliwe i bardzo dobrze, że różne gremia o tym mówią. Dyskutują o tym eksperci, dziennikarze, masmedia, ale też stanowczy głos płynie ze strony samorządu - argumentował prezydent Wojtkowski.
Stanowisko, które przedłożył Radzie przewodniczący Krzysztof Kukucki było wyrazem sprzeciwu wobec stosowanych według niego ograniczeń.
To stanowisko jest bardzo delikatne. Wynika ono z pewnego zaniepokojenia samorządowców w całym kraju. Są ku temu przesłanki. Przykładem jest chociażby uniemożliwienie przeprowadzenia referendum w Warszawie, czy też przeniesienie zarządzania wojewódzkimi funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z Sejmiku Województwa do wojewodów. Taki powolny proces ograniczania samorządności jest realizowany w naszym kraju i stąd nasz apel, prośba do osób, które dzisiaj odpowiadają za nasze państwo do ministrów, posłów żeby z wielką ostrożnością i z wielką rozwagą podchodzili do wszelkich zmian dotyczących samorządności w naszym kraju - mówił przewodniczący Krzysztof Kukucki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie