
Postawa świadka i zachowanie policji koronowskiej doprowadziły do postawienia zarzutu mężczyźnie, który wyrzucił psa z samochodu i odjechał. Okazało się, że mimo sądowego zakazu nadal prowadził samochód.
Początek sprawie związanej z porzuceniem psa dała reakcja świadka, który podjął interwencję. Sytuacja miała miejsce 8 maja 2022 roku w Koronowie. Poinformowała o niej kobieta około 9 rano, która była świadkiem zdarzenia. Jak wynikało z relacji świadka kierowca opla porzucił psa na ulicy Letniskowej po czym oddalił się z piskiem opon. Zwierzę próbowało gonić pojazd ale bezskutecznie.
Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze z Komendy Policji w Koronowie, którzy zaopiekowali się psem i wezwali lekarza weterynarii w celu zbadania zwierzęcia. Na szczęście nie znalazł żadnych obrażeń. Piesek trafił do schroniska a mundurowi przystąpili do ustalania sprawcy czynu.
Tak znaleźli kierowcę Opla Zafiry, którym okazał się 30-letni mieszkaniec gminy Koronowo. W chwili aresztowania był pod wpływem alkoholu. Okazało się też, że miał obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, ale prowadził samochód.
Mężczyzna odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem poprzez wyrzucenie go z samochodu, a także za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. 30-latek przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuratora - za oba czyny łącznie roku i dwóch miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. W odrębnym postępowaniu odpowie również za jazdę pod wpływem alkoholu – informuje KMP Bydgoszcz.
Zdjęcie: KMP Bydgoszcz/nwloclawek.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie