Reklama

Zaiskrzyło na linii PIS Urząd Miasta Włocławek

nWloclawek.pl
27/09/2017 00:00

Zaiskrzyło na linii PIS – Urząd Miasta Włocławek. Do starcia doszło między działaczami PIS we Włocławku a Zastępcą Prezydenta Włocławka Barbarą Moraczewską. Punktem zapalnym była konferencja zorganizowana przez Barbarę Moraczewską, na której poinformowała, że pracę straciło 11 nauczycieli. Ta informacja nie pozostała bez komentarza Wojciecha Jaranowskiego Rzecznika prasowego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Przewodniczącego KM NSZZ „S” POiSzW KiZD.

Odnosząc się do sytuacji kadrowej we włocławskiej oświacie i danych przedstawionych przez Prezydenta Miasta Włocławek, należy zaznaczyć, że aktualnie trwa opracowywanie aneksów do arkuszy organizacyjnych szkół i placówek oświatowych. Z ich analizy wynika,   że pojawiają się wakaty na całe etaty lub ich części, zatrudniani są nowi nauczyciele, przyznawane  są godziny ponadwymiarowe nauczycielom.

Oznacza to, że etatów nauczycielskich nie ubyło, a z tytułu reformy oświaty nawet kilka przybyło. Żonglowanie przez władzę wykonawczą Miasta Włocławek danymi dotyczącymi zwolnień nauczycieli wprowadza opinię publiczną w błąd. Do naszej organizacji związkowej wpłynęło w maju br. tylko kilkanaście zamiarów zwolnień nauczycieli (jest to wymóg ustawowy) z terenu Miasta Włocławek.  Skąd zatem liczba 33 wypowiedzeń stosunku pracy?  Pan Prezydent Miasta Włocławek powinien odnieść się  do liczby rzeczywistych etatów (również po przeliczeniu godzin ponadwymiarowych na etaty) a nie liczby zatrudnionych nauczycieli. Dopiero po zatwierdzeniu arkuszy organizacyjnych będzie pełna wiedza o etatach nauczycielskich  i rzeczywistym stanie zatrudnienia  we włocławskiej oświacie.

Podkreślić należy, że z tytułu reformy oświaty etatów nie ubyło, natomiast politykę kadrową w szkołach kreuje Prezydent Miasta przy zatwierdzaniu arkuszy organizacyjnych szkół   w maju oraz ich aneksów we wrześniu i to on odpowiada za ewentualne zwolnienia w szkołach – napisał w oświadczeniu skierowanym do mediów Wojciech Jaranowski.

Do zarzutów włocławskich działaczy PIS odniosła się Zastępca Prezydenta Włocławka Barbara Moraczewska. Treść oświadczenia zamieszczamy poniżej.

OŚWIADCZENIE

Szanowni Państwo,

W związku z przekazanymi przez członków PiS informacjami m.in. na konferencji w dniu  21 września 2017 roku, oraz skierowanym do włocławskich  mediów oświadczeniem przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej Pracowników Oświaty i Szkolnictwa Wyższego Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej Pana Wojciecha Jaranowskiego oświadczam, co następuje.

Z Wydziału Edukacji została przesłana informacja o  spotkaniu  w sprawie oświaty  w Polsce o następującej treści: „Szanowni Państwo. Informuję,  że w dniu dzisiejszym tj. 18.09.2017r.  o godzinie 17.30 w Browarze B  odbędzie się spotkanie otwarte na temat Edukacji”. Informacje  o spotkaniach dotyczących kwestii oświatowych w naszym mieście zwyczajowo wysyłane są do placówek i nie budziło to nigdy żadnych wątpliwości. Uważam, że każdy ma prawo do informacji. Ponadto myślę,  że nie była to jakaś szczególna informacja, jednak z faktu nadania jej swoistej narracji przez członków PiS urosła do rangi problemu.  Przesłana informacja nie miała znamion zaproszenia, jak sugerują to wypowiedzi członków komisji. Użycie zaś określenia „Jak uratować polską szkołę  przed wpływem ludzi z Platformy Obywatelskiej, którzy przez osiem lat niszczyli oświatę w Polsce” przez Pana Wojciecha Jaranowskiego jest nadużyciem i było wielce niewłaściwe.

Wielkie zdziwienie budzi manipulacja informacją dotyczącą liczby nauczycieli, którzy utracili pracę w związku z  etatami nauczycielskimi. Na konferencji zostały przedstawione dane pozyskane od dyrektorów włocławskich szkół i placówek prezentowane poniżej.

Sytuacja kadrowa nauczycieli w roku szkolnym 2017/2018

- Liczba wypowiedzeń w ruchu kadrowym (maj 2017r.) - 33 nauczycieli

- Przywróconych do pracy (wrzesień 2017r.) - 9 nauczycieli

- Przeszło na emeryturę - 13 nauczycieli

- Liczba nauczycieli, którzy utracili pracę - 11 nauczycieli

- Liczba urlopów dla poratowania zdrowia - 49 nauczycieli

- Liczba nauczycieli na niepełnym wymiarze godzin - 233 nauczycieli

- Liczba nauczycieli, którzy przeszli na emeryturę i byli zagrożeni utratą pracy - 13

- Liczba nauczycieli, którzy przeszli na emeryturę  z innych przyczyn niż wynikające  z organizacji pracy szkoły – 19.     

 Łącznie na emeryturę przeszło 32 nauczycieli.

Na konferencji prasowej w Urzędzie Miasta podano, że pracę straciło 11 nauczycieli, a nie jak sugerują członkowie konferencji PiS, iż przyczyną ich utraty było wprowadzenie reformy oświaty. Odsyłam do wysłuchania konferencji prasowej we fragmencie dotyczącym sytuacji kadrowej. Nigdy takie stwierdzenie nie zostało wypowiedziane przez osoby uczestniczące  w konferencji.

Dezinformacją przekazaną na konferencji PiS jest również fakt, że pensum nauczyciela wynosi 18 godzin. Dotyczy to tylko tych nauczycieli, którzy realizują podstawę programową w danym typie szkoły. Pozostali pracownicy pedagogiczni szkoły mają różne wymiary pensum, np. edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna – 22 lub 25h, świetlica – 26h, czy bibliotekarz- 30h. Ponadto w placówkach zdarzają się nauczyciele, których pensum wyliczane jest w sposób szczególny ze względu na łączenie etatu z różnych wymiarów. Decyzję taką podejmuje dyrektor placówki biorąc pod uwagę specyfikę szkoły. W związku z powyższym  z zaniepokojeniem przyjęłam sugestię, że prezydent powinien odnosić się do  liczby rzeczywistych etatów, a nie liczby zatrudnionych nauczycieli. Przypominam fakt doskonale znany członkom związków zawodowych, jak i Państwu Radnym organizującym konferencję,  że zgodnie z Kartą Nauczyciela obowiązek   pracy w  godzinach  ponadwymiarowych   w wymiarze nie przekraczającym ¼ tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć zgodnie  z posiadaną specjalnością może zostać nałożony na nauczyciela przez pracodawcę bez jego zgody. Natomiast przydzielenie większej liczby godzin ponadwymiarowych, która nie może przekroczyć ½ tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć wymaga zgody nauczyciela.  Dyrektorzy  szkół  i placówek  przydzielając godziny ponadwymiarowe od wielu lat mają  zawsze  na względzie dobro ucznia i zapewnienie  ciągłości oraz właściwego poziomu nauczania.  Przeliczanie rzeczywistej liczby etatów na liczbę potencjalnie zatrudnionych nauczycieli  byłoby fikcją niezgodną z przepisami obowiązującego od wielu lat prawa.  Sytuacja  ta i  obowiązujące od wielu lat  przepisy prawa są doskonale znane związkom zawodowym i mam taką nadzieję, że również Państwu Radnym, dlatego podjęta przez członków PiS i NSZZ „Solidarność’ polemika jest wysoce zadziwiająca i wprowadzająca  w błąd opinię publiczną. Ponadto należy zaznaczyć, że związki zawodowe opiniujące arkusze i aneks nr 1 doskonale wiedzą o tym,  że godziny ponadwymiarowe często dotyczą nauczycieli kształcących w zawodach, których ciągle brakuje na rynku pracy. W związku z powyższym nieprawdą  jest, że za ewentualne zwolnienia nauczycieli odpowiedzialny jest Prezydent Miasta Włocławka, Zastępca Prezydenta, czy Dyrektor Edukacji, ponieważ podjęte działania są w całej rozciągłości zgodne z aktualnymi przepisami prawa i mają na celu zachowanie etatów nauczycielskich w jak największym zakresie na dotychczasowym poziomie w związku  z zapewnieniem właściwego poziomu nauczania.

Nadmieniam również, że  przedstawiciele NSZZ „Solidarność”  i niektórzy Państwo Radni  jako doświadczeni pracownicy oświaty  niewątpliwie zdają sobie sprawę z tego, że opracowywanie aneksów do arkuszy organizacyjnych szkół i placówek trwa w miesiącu wrześniu, a dane  w nich zawarte są odzwierciedleniem stanu faktycznego  pracy szkól od rozpoczęcia roku szkolnego.  Nie posądzam żadnego z dyrektorów włocławskich placówek  o poszukiwanie kadry dydaktycznej do końca września  w związku z takim terminem zatwierdzenia aneksu nr 1 do arkusza organizacyjnego pracy szkół i placówek. 

Z zaniepokojeniem przyjęłam informację, że przedstawiciele tak doświadczonego związku zawodowego zrzeszającego nauczycieli  włocławskich placówek  uważają, że  opracowywanie aneksu jest związane z zabezpieczeniem etatów dla  nauczycieli. Aneks jest tylko potwierdzeniem stanu faktycznego, który zaistniał w szkołach od początku roku szkolnego  i w związku z tym dane wykorzystane na konferencji prasowej na temat sytuacji we włocławskiej oświacie pozyskane od dyrektorów szkół i placówek  jak najbardziej odzwierciedlają stan faktyczny na dzień konferencji.

Uważam również, iż stwierdzenie, że władza wykonawcza Miasta Włocławek „żongluje” danymi wprowadzającymi w błąd opinię publiczną jest świadomym pomówieniem. Zarówno Panu  Przewodniczącemu  jak i przedstawicielom Komisji niewątpliwie znane są przepisy prawa, w myśl których dyrektor informuje o zamiarze zwolnienia nauczyciela organizację związkową do której należy nauczyciel. W większości przypadków przynależność nauczycieli jest znana dyrektorowi placówki i w związku z tym wysyła on zapytanie do konkretnego związku zawodowego. W związku z powyższym nie ma żadnych wątpliwości, że tylko niektórzy nauczyciele z pośród 33 zagrożonych utratą pracy należą do NSZZ „Solidarność”   i dlatego do tego związku skierowanych została tylko część informacji o zamiarze zwolnienia nauczyciela.

Wielce krzywdząca jest opinia pana Jarosława Chmielewskiego, że ani Zastępca Prezydenta, ani Dyrektor nie wiedzą, ile jest etatów na dzień 31 sierpnia i na dzień  4 września. Biorąc pod uwagę powyższe wyjaśnienia o możliwości zatrudnienia przez dyrektorów szkół i placówek nauczycieli z różnym wymiarem pensum (w tym również pensum łączonego) faktyczne dane o liczbie etatów przekazywane są, jak sam ustawodawca określił do systemu informacji oświatowej do 30 września każdego roku szkolnego. Termin ten od wielu lat funkcjonuje w przepisach prawa oświatowego i powinien być również znany osobom wypowiadającym się na temat oświaty.

Zadziwiający jest fakt przytoczony przez Radego Jarosława Chmielewskiego, że liczba uczniów w poszczególnych klasach jest większa niż przedstawiona na konferencji.  Taka argumentacja świadczy tylko o braku znajomości danych podawanych na konferencji oraz braku znajomości danych w zakresie funkcjonowania oświaty w mieście.  Na konferencji były podane  dane liczbowe o liczebności uczniów w poszczególnych klasach pierwszych  w Szkołach Podstawowych, a nie na innych poziomach edukacyjnych i innych formach kształcenia. Należy podkreślić, że w trosce o dobro dziecka uruchomione zostały również bardzo małoliczne klasy pierwsze, np. 10-osobowe.

Manipulacją ze strony przedstawicieli PiS jest poinformowanie na konferencji prasowej, że nie zostały przedstawione członkom PiS szacunkowe koszty oświaty zadeklarowane przez dyrektorów szkół. Oświadczam, że szacunkowe koszty reformy zostały podane wszystkim członkom komisji edukacji,  były również wielokrotnie podawane na sesjach Rady Miasta. Ponadto należy przypomnieć, że takie dane w ramach odpowiedzi na interpelację międzysesyjną otrzymał Pan Przewodniczący Jarosław Chmielewski w miesiącu lipcu (pismo z dnia 4.07.2017r. znak E.FSP.0003.1.2017), co uważam,  że jest jednoznaczne z przekazaniem danych dla wszystkich Radnych PiS. Należy również zaznaczyć, że Pan Krzysztof Kowalski usiłował samodzielnie zbierać dane o kosztach reformy oświatowej z poszczególnych placówek edukacyjnych, co zaniepokoiło dyrektorów szkół, ponieważ takie dane przekazali już do UM Włocławek. Wielce niestosowne i  zakłamujące dane jest użycie na konferencji przez Radnego Kowalskiego określenia, że jedna ze szkół z której pozyskał informację przedstawiła inne dane niż Urząd Miasta. Proszę o poinformowanie opinii  społecznej jaka to szkoła. Nadmieniam, że Wydział Edukacji posiada dane przesyłane przez dyrektorów poszczególnych placówek, a wypowiedź powyższa to nic innego, jak manipulowanie informacją. Poszczególne szkoły miały różne potrzeby i dlatego też kwoty dofinansowania z tytułu reformy oświaty zostały zróżnicowane.

Jeśli chodzi zaś o termomodernizację budynku Zespołu Szkół nr 3, to chyba najbardziej zainteresowany winien być Pan Radny Krzysztof Kowalski i z racji posiadania mandatu Radnego wspierać działania prowadzące do polepszenia warunków edukacji dzieci  i młodzieży w placówce w której pracuje, a nie krytykować i podsycać opinię publiczną.

W związku z dyskusją na posiedzeniu Komisji Edukacji w dn. 18.09.2017r. informuję, że przytoczona na konferencji zmiana miejsc pracy logopedów,  nie miała miejsca -  wynika to  z informacji pozyskanych od Dyrektora Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej we Włocławku. Zmiana miejsca pracy dotyczyła tylko jednego logopedy, który tak jak pozostali pracownicy poradni od 1 września 2017 roku pracuje 10 godzin w przedszkolu, a kolejne  10 godzin do realizacji w PPP odbywa w Zespole Szkół Chemicznych jako miejscu zastępczym na czas remontu budynku poradni. Taka zmiana podyktowana została  oczekiwaniami pracowników poradni jak i sprzyja lepszej dostępności osób pragnących skorzystać z terapii logopedycznej. Działania były podjęte również w związku z oczekiwaniami rodziców. Dezinformujący opinię publiczną jest również fakt podany na konferencji przez Pana Jarosława Chmielewskiego, iż poradnia od 2 lat nie ma swojej siedziby. Czasowa dyslokacja pracowników poradni nastąpiła w listopadzie 2016r., a więc niecały rok temu.  Nieprawdą jest, że UM narzuca  i chce zmienić miejsca pracy logopedów. Nadmieniam również, że na stronie internetowej poradni oraz w BIP UM Włocławek zawarto informację o tymczasowej siedzibie dyrekcji i administracji poradni, a pokazany prze Pana Radnego wydruk nie jest wydrukiem  z urzędowego BIP-u UM Włocławek.

Biorąc pod uwagę przedstawione informacje należy stwierdzić, że działania podejmowane przez członków PiS  mają tylko jeden cel:  pokazać, że samorządy nie poradziły sobie z reformą oświatową, co w naszym mieście absolutnie nie miało miejsca. Reforma została wprowadzona w sposób poprawny, nie budząc emocji, ani też niepokoju wśród dyrektorów szkół, czy kadry dydaktycznej, a przede wszystkim wśród uczniów.  Nie ma też „chaosu”,  o którym mówi Pan Chmielewski, a wszystkie zadania dotyczące szkół są w pełni realizowane. Zachęcam do zaprzestania przez członków PiS podawania nieprawdziwych informacji dotyczących włocławskiej oświaty, prowokowania niepokoju,  ponieważ nie służy to włocławskiej oświacie. Takie zachowanie powoduje nieuzasadniony niepokój wśród pracowników oświaty. Przypominam, że nadrzędnym celem jest dbanie o dobro i właściwy rozwój dzieci i młodzieży realizujących podstawę programową, a nie wzniecanie niepotrzebnych i szkodliwych emocji.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do