
Marika Wojtkowska z Włocławka chora na białaczkę ma dobre wiadomości. Okazuje się, że po 7 miesiącach walki z rakiem przeszczep nie będzie konieczny. Jej szpik jest czysty.
Kochani miałam się wstrzymać z postem ze względu na smutne poranne wieści związane z odejściem Adama, w które nadal ciężko mi uwierzyć ale zasypujecie mnie wiadomościami, a więc dziś po kilku próbach udało mi się dodzwonić i usłyszałam wyśnione SZPIK JEST CZYSTY to nie oznacza że już jestem zdrowa ale nie jest konieczny przeszczep! W czwartek jadę na konsultację do Torunia żeby na własne oczy zobaczyć wyniki, ustalić dalszy plan działania i odebrać pudełko chemii 7 miesięcy bardzo trudnej drogi w murach szpitala i w końcu mogę spać spokojnie że nie rozdzieli nas, mnie, synka i rodziny ten paskudny rak, nie będę musiała znosić trudów hospitalizacji.. na sam widok igły mam dreszcze ale teraz igła tylko przy pobraniach krwi w poradni hematologicznej dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za każde wsparcie, za wiadomości, za telefony, za wpłaty na zbiórkę, za poświęcony czas specjalistów, za słowa wsparcia gdy łzy leciały ciurkiem, pielęgniarkom, lekarzom, WSZYSTKIM życzących mi dobrze jesteście NIESAMOWICI! W czwartek napiszę co dalej nadal trzymajcie kciuki za wszystkich walczących! Ja trzymam i nie przestaję kibicować! Miłego dnia nie przestawajcie wierzyć! - pisze Marika
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie