
Paweł student II roku pielęgniarstwa oraz wielu innych studentów z Instytutu Nauk o Zdrowiu Państwowej Uczelni Zawodowej we Włocławku na co dzień w dobie panującej epidemii pracuje na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Podobne zadania dziś wykonuje wielu studentów PUZ we Włocławku.
Studenci pielęgniarstwa I stopnia, to grupa dość spora, a wielu z nich jest czynnych zawodowo w okresie studiów. To są ratownicy medyczni, położne, opiekunowie medyczni, którzy uczą się na studiach pielęgniarskich po to, żeby zdobyć nowy zawód. Jeden ze studentów obecnie zawodowo pobiera wymazy od osób, u których jest podejrzenie koronawirusa.
Pan Paweł jest z zawodu diagnostą laboratoryjnym i pracuje w Pracowni Diagnostyki Mikrobiologicznej w SPZOZ w Radziejowie. W ramach działań zawodowych związanych z zatrudnieniem podejmuje właśnie aktywności zgodne z wykonywanym zawodem. Jest studentem na kierunku pielęgniarstwo - powiedziała dr Beata Haor dyrektor Instytutu Nauk o Zdrowiu w PUZ we Włocławku.
Ponadto od 16 marca br. Pan Paweł wchodzi w skład Mobilnego zespołu ds. Koronawirusa i jeździ po terenie Województwa Kujawsko-Pomorskiego pobierać wymazy u pacjentów przebywających na kwarantannach domowych czy zbiorowych. Większość studentów Instytutu Nauk o Zdrowiu to są pielęgniarki czynne zawodowo, ponad 90% z nich pracuje.
W obecnym czasie są na linii frontu pracując w zawodzie pielęgniarki i dążą do zdobycia statusu magistra pielęgniarstwa. Aktualnie pełnią te trudne zadania, które wynikają z sytuacji epidemicznej w jakiej się w kraju znaleźliśmy, a przykładem takiej sytuacji są studenci studiów I stopnia jak Pan Paweł pracujący jako diagnosta - dodaje dr Beata Haor.
Jak podkreśliła dr Beata Haor prawie na każdym roku, połowa studentów to osoby które pracują zawodowo, a podejmując studia realizują swoje plany życiowe.
Zachęcamy do podejmowania studiów u nas nie tylko młodzież, ale także osoby, które w chwili obecnej wykonują jakieś inne zawody i chcą zrealizować swoje marzenia, których do tej pory jeszcze się im nie udało spełnić albo w ogóle zmienić profesje. Wspieramy ich w tym, aby mogli pogodzić studia ze swoją pracą zawodową - dodaje dr Haor.
Według dr Haor studenci bardzo się wspierają, wzajemnie pomagając sobie.
Studenci, którzy pracują zawodowo mają ogromne doświadczenie. Podchodzą do życia zdroworozsądkowo. Kiedy takie 2 grupy studentów się spotykają to wzajemnie czerpią korzyści z tego, że przebywają ze sobą, bo z jednej strony mamy młodzieńczy wigor, a z drugiej doświadczenie i racjonalizm – podkreśla dr Haor.
Zdecydowana większość studentów, ale także i nauczycieli Instytutu to osoby które, w chwili obecnej są przy łóżku pacjenta, albo wykonują inne działania na rzecz walki z epidemią.
Nikt tak dobrze jak przedstawiciele naszego Instytutu zarówno studenci jak i pracownicy nie wiedzą z jakim zagrożeniem przyszło nam się mierzyć. Z całą pewnością chciałabym im życzyć, niech oni czuwają nad tym, abyśmy my mogli powrócić do zdrowia i cieszyć się nim. To my ze strony Uczelni stoimy na straży tego, aby zapewnić im normalność i żeby do niej mogli powrócić wtedy, kiedy przyjdzie okres odwieszenia nakazów i zakazów. Jest to trudne dla nas wszystkich. Chylimy przed nimi czoła bo oni są na pierwszej linii rażenia, co jest wpisane w ich zawód medyczny. Na pewno ci wszyscy dysponują rozwagą, ostrożnością, pozytywnym myśleniem - podsumowała dr Beata Haor.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie