Reklama

Dalszy ciąg szokującego filmu o tamie we Włocławku. Emocje nie opadają. Mamy wyjaśnienia policji

nWloclawek.pl
07/12/2018 18:40

Na tamie we Włocławku nadal trwają prace interwencyjne. W związku z tym w dniach od 3 grudnia do 10 grudnia będzie wstrzymywany przepływ wody przez tamę. W listopadzie powstał film dokumentalny, który wywołał wiele emocji, nie tylko z tego powodu, iż ginęły ryby ale też oskarżeń jednej z instytucji wobec ratujących dobrostan Wisły.

W związku ze wstrzymaniem wody na tamie zatrzymywany jest przepływ wody i jak zapewniają Wody Polskie spadnie do 1,5 metra we Włocławku i 1 metra w Toruniu. Przepływ ma być wstrzymywany na 3 godziny a nie jak było wcześniej na 4 godziny.

W filmie zrealizowanym w listopadzie twórcy pokazali jak obniżanie poziomy wody poniżej tamy wpływało na ryby. Wiele martwych ryb pływało przy Przystani Miejskiej przy ulicy Piwnej. Pracownicy OSiR próbowali je ratować z pomocą łopat śnieżnych przerzucając w nurt rzeki.

Kiedy pojawiły się zdjęcia i filmy jedna z instytucji dokonała zgłoszenia na Policję, że Ci ludzie dokonywali kłusownictwa, a nie ratowali ryby.

W związku z tym powstał kolejny odcinek filmu zrealizowany przez http://www.polskapoland.eu w związku z zaistniałą sytuacją na tamie.

W dniu 29 października w związku z tym że został wstrzymany przepływ wody przez stopień wodny we Włocławku otrzymałem informację telefoniczną o tym, że w basenie przy Przystani przy ul. Piwnej we Włocławku są bardzo duże ilości ryb, które znajdują się w wypłyceniach, w nieckach. Ryby się po prostu duszą. Żeby zapobiec jakiejś tragedii poprosiłem kolegów z Ośrodka Sportu i Rekreacji aby przy użyciu dostępnych środków, łopat śnieżnych przerzucili te ryby które znajdowały się w nieckach w rejon nurtu, tak aby mogły one spokojnie odpłynąć – mówi w filmie Krzysztof Bieniacki – Starszy Bosman

Tak też zgodnie z prośbą Bosmana pracownicy OSiR zrobili. Do pomocy przyłączyli się okoliczni wędkarze oraz postronne osoby.

Poprosiliśmy o wyjaśnienia w sprawie zawiadomienia Komendę Miejską Policji we Włocławku

Włocławscy policjanci w toku przeprowadzonych czynności ustalili, że nie doszło do złamania ustawy o Rybactwie Śródlądowym jakie było podnoszone przez zawiadamiającego. Postępowanie prowadzone było w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Mundurowi ustalili, że czynności podjęte przez pracowników przystani , jak również przypadkowych wędkarzy miały na celu ratowanie zagrożonych ryb, w związku z niskim stanem rzeki – informuje nas sierż. Tomasz Tomaszewski, Zespół Komunikacji Społecznej KMP we Włocławku.

Więcej o sprawie pisaliśmy Szokujący film z tamy we Włocławku. Co dzieje się na zaporze?

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do