Reklama

Koronawirus. Mieszkańcy we Włocławku gromadzą już zapasy? Co warto kupić?

nWloclawek.pl
02/03/2020 17:49

Koronawirus we Włocławku. Czy Włocławianie szykują zapasy na wypadek gdyby choroba do nas dotarła? Polacy chcą być gotowi, gdyby koronawirus pojawił się naszym kraju. Wtedy być może przebywanie w miejscach przebywania zbiorowego osób byłoby niewskazane. Czy ludzie we Włocławku się boją?

U naszych zachodnich sąsiadów odnotowano już ponad 130 zakażeń wirusem. Popyt w sklepach jak podają tamtejsze media zwiększył się w ostatnim czasie o blisko 40 procent. W Polsce również słychać o robieniu zapasów.

Coraz częściej słychać również we Włocławku, że trzeba robić zapasy na wypadek pojawienia się koronawirusa.

Trzeba robić teraz zapasy dopóki półki są pełne. Kupuję te produkty o długim terminie przydatności do spożycia tj. cukier, mąkę, makaron, ryż. Gdyby wirus pojawił się w Polsce, może okazać się, że ceny nagle pójdą do góry albo jeszcze gorzej sklepy mogą zostać pozamykane – mówi emerytka z Włocławka.

Takich osób jest więcej. W pracy, na ulicy czy zwyczajnie w rodzinie słyszy się dyskusje co kupić, jakie zapasy gromadzić, które przydadzą się na wypadek pojawienia się choroby. Najczęściej o robieniu zapasów mówią osoby starsze, które świadome są, że dla nich choroba stanowi śmiertelne zagrożenie. Z drugiej strony to One pamiętają zwyczajnie czasy sprzed ponad 30 lat, okres Stanu Wojennego, kiedy towary były na kartki czy były zwyczajnie wydzielane.

Z półek znikają szybko takie produkty jak mąka, ryż, makarony, kasze, zupki, koncentraty, dżemy, powidła, oleje i sól. Zwiększa się popyt również na różnego rodzaju mięsa, które można zamrozić w zamrażarkach.

W cenie jest mydło i środki czystości. Nadal w aptekach brakuje maseczek a w sklepach żeli antybakteryjnych.

Co tak naprawdę kupić w przypadku pojawienia się choroby? W Niemczech zaleca się aby na każdą osobę zgromadzić:

20 litrów wody zdatnej do picia,

3,5 kg produktów zbożowych, chleba, ziemniaków, ryżu i makaronu,

4 kg roślin strączkowych lub innych warzyw w słoikach lub w konserwach,

2,5 kg owoców w puszkach oraz orzechów lub bakalii,

2,6 kg mleka lub produktów mlecznych,

1,5 kg mięsa, ryb, jajek lub jajek w proszku, które mają długi termin przydatności do spożycia,

0,4 kg olejów i innych tłuszczów.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-03 10:17:28

    A właściciele marketów zacierają ręce... Polacy wpadli w panikę chociaż póki co nie ma powodu. Macie rację szykujcie się jak na wojnę przynajmniej ktoś sobie na tym porządnie zarobi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-03 10:18:21

    A właściciele marketów zacierają ręce... Polacy wpadli w panikę chociaż póki co nie ma powodu. Macie rację szykujcie się jak na wojnę przynajmniej ktoś sobie na tym porządnie zarobi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-03 10:31:47

    Ludzie opamiętajcie się!!!! Czy wiecie ile osób rocznie umiera na grypę? I nikt z tego powodu nie robi zapasów jak by miał nadejść koniec świata! Dziennikarze napędzają machinę strachu i paniki żeby było o czym pisać. Trzeba mieć swój rozum i nie dać się zwariować. Życzę wszystkim zdrowego rozsądku

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-03 11:38:16

    Polska liczy prawie 40 MILIONÓW mieszkańców. Póki co nie stwierdzono ANI JEDNEGO przypadku zachorownia na koronawirusa a mimo to Polacy zaczynają wykupować masowo produkty spożywcze i szykują się na koniec świata. Myślę że to nie koronawirus jest największym zagrożeniem w naszym kraju! Największym zagrożeniem w naszym kraju jest tajemniczy wirus który atakuje mózgi Polaków i odbiera im rozum...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gaja - niezalogowany 2020-03-03 14:24:51

    Spokój i opanowanie...po co to szaleństwo gromadzenia na zapas...żyć normalnie i higienicznie...ale po przeczytaniu takiego artykułu rzeczywiście odnosi się wrażenie że nadchodzi jakiś armagedon...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-03-03 16:52:21

    Heh ludzie to tacy zawistni jednak. Kupują więcej mydła może nie dlatego, że wcześniej się nie myli a zwyczajnie dlatego, że podczas zagrożenia wirusem myją te ręce po prostu częściej. Żel antybakteryjny służy temu aby można było odkazić ręce w sytuacjach i miejscach gdzie nie ma możliwości ich umyć np. w autobusie czy po zakupach w biedronce. I sytuacja nie ma miejsca tylko we Włocławku a w całej Polsce. Więc niech krytycy z wielkich metropolii (tak bardzo lubiący żyć życiem Włocławka) niech pilnują własnego nosa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-03 21:17:03

    Co za deb..., nawet w przypadku epidemii co wam pomogą zapasy? Zgromadzicie jedzenia na tydzień wow, a co dalej? Ustaniecie sobie w domu i powiecie "pora umierać z głodu"? Bez cywilizacji się nie utrzymacie bo jedyne co potraficie to brać wiaderka z castoramy, one też wam potrzebne na wirusa? Tak wychodzi bokiem chodowanie pat.. przez POPiS, "wincyj 500+ i zasiłków"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Król w koronie - niezalogowany 2020-03-04 03:04:32

    A czy czasem tym ludziom się sufit na głowę nie spadł?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-04 15:27:11

    Autorze artykułu, nazwy mieszkańców miejscowości ( włocławianie) piszemy MAŁĄ literą!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do