
Marika Wojtkowska z Włocławka od końca 2020 r walczy z białaczką szpikową. 15 czerwca pojawiła się w Gdańsku na pobranie szpiku. Teraz ma nadzieję, że przeszczep szpiku nie będzie konieczny. Ważne jest, że ma już genetycznego bliźniaka.
Marika jest mamą małego Oliwiera. Od grudnia 2020 roku walczy z białaczką. Była poddawana chemioterapii.
Jesteśmy w Gdańsku. Za chwilę Marysia będzie mieć pobierany szpik.. trzymajcie kciuki, by wszystko było dobrze – czytamy w poście z 15 czerwca na Grupie stworzonej dla Mariki na FB.
Teraz tylko czekać na decyzję z Gdańska. Mam nadzieję że wyniki będą na tyle dobre, że uda się uniknąć przeszczepu i całej tej trudnej drogi. Jeśli jednak przeszczep będzie konieczny to dobrą wiadomością jest to, że mam zgodnego, niespokrewnionego dawce bliźniaka, który czeka na decyzję tak jak Ja Dziś rozmawiałam z moją cudowną doktor z Torunia, omówiliśmy wyniki krwi i są całkiem niezłe więc jest dobrze czy przeszczepu będzie konieczny czy nie to będę przyjmować chemię, jedno opakowanie chemii doustnej czeka na mnie w Toruniu, bardzo mocno liczę na to że na chemii doustnej się skończy trzymajcie mocno kciuki za moje wyniki i za wszystkich którzy zmagają się z tym nierównym przeciwnikiem Miłego dnia – czytamy w poście z 17 czerwca.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie