
Marsz Wolności we Włocławku. Dziś w wielu miastach Polski protestowali przeciwnicy wprowadzania dodatkowych obostrzeń związanych z koronawirusem.
Walczymy dla przedsiębiorców, którzy tracą zarobki i dorobek całego życia przez wyolbrzymione działania związane z Covid-19. Chcemy zakończenia tych działań i zadośćuczynienia za wszystkie szkody. Walczymy dla wszystkich, którzy mają utrudniony lub zablokowany dostęp do służby zdrowia przez działania związane z Covid – 19. Służba zdrowia wbrew przysiędze lekarskiej, wbrew przysiędze Hipokratesa odcięła się od potrzebujących a w szczególności od ciężko chorych dzieci i seniorów za co płacimy nie małe składki zdrowotne. Dlaczego prywatna służba zdrowia działa bez strachu? Walczymy dla pracowników którzy wbrew prawu są zastraszani do wykonywaniu działań związanych z Covid-19. To dotyczy również pracowników policji i innych służb, które są zmuszane do działania wbrew konstytucji. Walczymy przeciwko ideologii strachu, która nęka nas w mediach głównego nurtu oraz przestrzeni publicznej. Chcemy zakończyć szkodliwe manipulacje. Strach i panika to nie jest narzędzie prawdziwych lekarzy – mówił jeden z organizatorów Marszu we Włocławku.
Żądamy oficjalnych i niezależnych rozmów. Żądamy zakończenia cenzury związanej z Covid-19. Nie możemy pozwolić na oficjalne łamania słowa. Czas zakończyć również cenzurę internetu. Czas zakończyć również cenzurę lekarzy, naukowców i innych ludzi, którzy nie zgadzają się z narzucaną wersją. Chcemy poznać wszystkie opinie i poznać obydwie strony medalu. Żądamy pociągnięcia do odpowiedzialności urzędników którzy pod pretekstem Covid – 19 naruszają niezbywalne prawa człowieka – kontynuuje organizator Marszu.
Zapytaliśmy jedną z uczestniczek co było powodem jej udziału w proteście.
Chciałam posłuchać słów prawdy, nie tylko karmić się informacjami z telewizji, przez którą wiele osób wpada w paranoje, bo to co się dzieje z niektórymi ludźmi, to obecnie do rzeczy normalnych nie należy. Wiele osób ma depresje. Przed chwilą pan powiedział, że maski nie chronią, one potrafią tylko zatrzymać ślinę. Wirus jest tak mały, że z wydychanym powietrzem wydalamy go na zewnątrz. Maski nas nie chronią, jedynie są kolokwialnie mówiąc „smyczą na ludzi”, a przez to jeden do drugiego jest wilkiem. Czasem nawet dochodzi do rękoczynów jak to miało miejsce na filmiku w jednym z autobusów. Jeżeli nie przerwiemy tego procederu to będzie źle. Brakuje jedności między ludźmi, wspierania się. Poza tym nie mamy rzetelnych informacji na temat innych chorób tylko są informacje na temat koronawirusa. Powinniśmy mieć informacje na temat dobrego odżywiania, które zapobiegałoby chorobom. Mam kontakt z zastraszonymi ludźmi i chciałam się przekonać, idąc na protest ile jest odważnych- mówiła Dorota z Włocławka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie