Reklama

Na Machnaczu coraz ciaśniej. Gdzie trafią śmieci z Włocławka?

nWloclawek.pl
03/08/2018 07:50

Tematem sesji nadzwyczajna Rady Miejskiej we Włocławku zwołanej w dniu 2 sierpnia 2018 r. , było wyłącznie podjęcie uchwały w sprawie dofinansowania z RPO Infrastruktura i Środowisko linii sortowniczej w Machnaczu oraz doposażenia PSZOK.

Sesja miała charakter nadzwyczajny i było to spowodowane koniecznością zmiany uchwały. Spółka PGK „Saniko” ubiega się o bardzo duże pieniądze, kwotę 15 mln zł i wymóg organu zarządzającego, ministerstwa był, aby uchwała była zmieniona. Robimy to na życzenie ministerstwa tym bardziej, że zmieniła się struktura jeśli chodzi o odbiór odpadów - wyjaśnił prezydent Marek Wojtkowski

Od 1 czerwca 2018 r. odbiorem odpadów zajmuje się nowo powołana spółka a powołana została celem zabezpieczenia interesów PGK Saniko - kontynuował prezydent.

W sprawie podejmowanej uchwały poprosiliśmy o komentarz lidera PiS Jarosława Chmielewskiego

Pan prezydent jak składa wnioski o ważne sprawy dotyczące miasta, to bardzo często są one wadliwe. Spółka została wezwana aby uzupełnić wniosek, ponieważ podstawowych elementów uchwały, którą korygowaliśmy nie było. Nie było wyjaśnień dotyczących tej uchwały ….To pokazuje, że ogromny bałagan, który panuje w naszym urzędzie jest nie do zaakceptowania - skomentował lider Pis Jarosław Chmielewski.

Uchwała została podjęta. Za uchwałą zagłosowała 20 radnych, 2 wstrzymało się od głosu.

Podczas sesji radną Olgę Krut - Horonziak zainteresowała kwestia wyczerpania pojemności składowania odpadów w Machnaczu.

Prezydent Marek Wojtkowski zaznaczył, że ma tego świadomość wbrew temu co radna Olga Krut -Horonziak powiedziała.

Pozostały jeszcze 2 lata. Już zostały podjęte rozmowy z władzami Brześcia Kujawskiego o możliwości dokupienia dodatkowego terenu gdzie to składowisko można by było poszerzyć, ale jak się okazuje to jest nierealne - mówił Wojtkowski.

Ceny gruntów akurat w bezpośrednim sąsiedztwie wysypiska są niebotyczne, nawet nie chcę używać określenia, że z księżyca. Wątpliwość budzi także kwestia pozwolenia na poszerzenie składowiska, bo na ten temat z burmistrzem Brześcia Kujawskiego rozmawiałem i tu są duże wątpliwości - powiedział prezydent Marek Wojtkowski.

Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Wojtkowskiego poszukiwany jest inny teren, inna lokalizacja Rozważana jest również możliwość przewożenie części odpadów do spalarni, która została pobudowana przez obydwa samorządy Torunia i Bydgoszczy.

Czas mamy, ale to nie znaczy, że możemy spać spokojnie. Mamy 2 lata czasu i musimy z tym problemem sobie poradzić - mówił prezydent Wojtkowski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do