O programie dla wsi we Włocławku. Co proponują?

Program dla rolników ogłoszony został jak poinformował podczas konferencji prasowej zorganizowanej w dniu 23 lipca 2018 r senator Józef Łyczak przed kilkoma dniami przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Plan ma być oparty na 3 filarach: ochrona, wsparcie i rozwój. Decyzje jak zaznaczył senator zapadają w trudnych warunkach dla polskiej wsi, ponieważ panuje susza katastrofalna, która wstępnie miała obejmować 4 mln ha użytków rolnych. Obecnie pracują komisje w gminach, a z ostatnich danych wynika, że komisje przepracowały 2 mln ha i konsekwencją tego jak nadmienił senator będą dalsze wnioski o pomoc. Liczyć się będzie zdaniem senatora dla rolników pomoc finansowa na odtworzenie produkcji, która zniszczona została przez suszę.

Ponadto zaproponowano aby umowy kontraktacyjne były zawierane z dużym wyprzedzeniem. Senator Łyczak chwalił włocławską fimę „RUN Chłodnię”, która wzorowo zachowała się wobec producentów wiśni i sama podwyższyła cenę. Według senatora przemysł przetwórczy został źle sprywatyzowany. Aby ten program pomógł producentom owoców i warzyw proponowany jest holding spożywczy działający w oparciu o między innymi o spółkę Polski Cukier. Ta forma już jak zaznaczył senator działa na rynku lubelskim. Dzięki temu programowi rolnicy zdaniem senatora będą mieli pewność, że sprzedawane przez nich produkty będą na poziomie rentowności i nie będzie „zmowy cenowej”.

Kolejne wsparcie przewidziane jest w programie o dopłatach paliwowych (zwiększenie ilości paliwa na ha to jest z 86 l do 100 l i wprowadza się novum do każdej sztuki zwierzęcej dodatek 30 l), oraz wprowadzenie nowego limitu dla sprzedaży bezpośredniej, z własnego gospodarstwa do 40 tysięcy złotych. Powyżej tej kwoty sprzedawca odprowadzałby 2% podatek.

Ponadto planowana jest rezygnacja z planowanych obostrzeń dotyczących hodowli zwierząt futerkowych, fermowych i uboju rytualnego.

Jednocześnie senator tłumaczył, że wprowadzenie nowych przepisów mogłoby skutkować utratą pracy szacunkowo od 10 tys. do 30 tysięcy pracowników zatrudnionych na fermach. Według senatora zatrzymując ubój rytualny narażono by producentów wołowiny na bankructwo.