
W ramach cyklu artykułów: Psycholog radzi dziś jak zaakceptować siebie.
„Ale jestem brzydki”, „Jestem taka gruba”,
„Chudzielec ze mnie, przydałoby się przypakować”
Często słyszymy w domu, w pracy, w szkole jak inni tak właśnie mówią o sobie. Pracując z młodzieżą zauważam jak istotny jest dla nich wygląd zewnętrzny.
Obraz ciała według wielu ekspertów jest konstruktem w skład którego wchodzi samopercepcja czyli to jak postrzegamy, reagujemy na samych siebie oraz postawa jaką przyjmujmy w odniesieniu do ciała. Wpływa to na wiele indywidualnych chociaż zależnych od siebie komponentów jak np. ewaluacja wyglądu zewnętrznego, orientacja, szacunek do ciała i dokładność zrozumienia. Rozległa część literatury skupia się na obrazie ciała jako negatywnym terminie, podkreślając w nim takie aspekty jak: niska samoocena, presja bycia chudym, nieregularne jedzenie, negatywne oddziaływanie, złość i osłabioną sprawność seksualną. Znacznie mniej wiadomo o przypuszczeniach i rezultatach pozytywnego obrazu ciała.
Badając pozytywny obraz ciała Williams i wsp. (2004) zauważają, że kobiety odbierające swoje ciało pozytywnie mają większą satysfakcję z wyglądu swego ciała, mniej przejawiają stresu związanego z nim, mają wyższy poziom optymizmu, lepiej oceniają siebie, wykazują niższy poziom samoprezentacji i perfekcjonizmu. Takie odbieranie własnego ciała sprzyja lepszemu życiu i funkcjonowaniu niż w przypadku kobiet o negatywnym obrazie ciała. Analizując te sfery dotyczące obrazu ciała ujawnia się istotna dla nas wiadomość, że odkrywanie własnych zalet i mocnych stron powoduje indywidualne zadowolenie. Prawda, którą każdy zna ale niejednokrotnie zapomina o niej. Naukowcy zaczynają dostrzegać to, iż psychologia nie jest jedynie nauką o patologiach, słabościach i chorobach ale jest to nauka
o pozytywnych cechach charakteru, które wpływają na ogólny stan zdrowia psychicznego. Patrząc w lustro wielokrotnie skupiamy się na słabych stronach, co jak uważają psycholodzy sprawia że tracimy równowagę psychiczną ( Lopez, Snyder, i Rasmussen, 2003).
Pokazanie idealnej szczupłości jest stereotypem i socjokulturowym naciskiem. Jedne kobiety starają się osiągnąć ten stereotypowy ideał chudości, a inne bezwarunkowo akceptują ciało, jego kształt i co za tym idzie dochodzi u nich do wzrostu poczucia wartości dla swego ciała. Co zostało potwierdzone w badaniach BAS-em Body Appreciation Scale . Mężczyźni również dążą do sprostania ideałom promowanym przez media, umięśnionego ciała. Zwłaszcza nastoletni chłopcy w okresie dojrzewania budują masę mięśniową poprzez setki ćwiczeń. W grupie ryzyka znajdują się także nastoletnie dziewczęta, są one szczególnie podatne na wpływ kultury masowej, mody, grupy rówieśniczej, a wobec przekazów z nich płynących często przejawiają brak krytycyzmu. Również kobiety w średnim wieku
w porównaniu z kobietami z innych grup wiekowych bardziej negatywnie oceniają własne ciało (Thomson,1999). Zakłócenia obrazu postrzegania własnego ciało mogą prowadzić do zaburzeń związanych z jedzeniem (Stice, 2002).
Ważnym jest odrzucenie nierealnych obrazów ciała kreowanych przez media. Istotną kwestią jest także wydawanie przychylnych opinii o swoim ciele. Nie trzeba poddawać się operacji plastycznej czy też wiecznie się odchudzać bądź wykańczać ćwiczeniami na siłowni. Czasami wystarczy spojrzeć na siebie przychylniejszym okiem i spróbować zaakceptować niedoskonałości własnego ciała.
Tekst: mgr psycholog Magdalena Sadowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie