
18 letni Kacper Piekarski jest już po operacji w Niemczech. W Polsce wyznaczono mu datę amputacji, na którą Kacper nie wyraził zgody.
Operacja Kacpra w Niemczech się udała. Leczenie przebiega prawidłowo. Koszt operacji to ponad 67 tysięcy euro. Na pokrycie kosztów operacji brakuje jeszcze ok. 160 tysięcy złotych.
Ale to nie wszystko. Jak poinformował Nas ojciec Chrzestny Artur Piekarski dodatkowo około 120 tysięcy to koszt chemioterapii, którą musi przejść Kacper.
Potem czeka Kacpra kosztowna rehabilitacja.
W związku z opinią onkologa z Warszawy, który uznał, że noga kwalifikuje się do amputacji rodzina nie miała podstaw o ubieganie się o refundację kosztów operacji z NFZ – zaznacza Artur Piekarski
Artur Piekarski podkreśla również, że otrzymuje wiele telefonów z całej Polski od rodzin chłopców, którym postawiono podobną diagnozę z zapytaniem gdzie szukać pomocy.
Osteosarcoma, inaczej mięsak kościopochodny złośliwy, pierwotny nowotwór tkanki kostnej rozpoznawany jest najczęściej u pacjentów płci męskiej w wieku od 12 do 24 lat.
Pan Artur apeluje do rodziców, którzy zmagają się z tą chorobą aby się nie poddawali bo jego zdaniem jest ratunek i Kacper jest tego dowodem.
Kiedy chłopiec wróci do Polski jeszcze nie wiadomo.
Przekaż swój 1%
http://www.alivia.org.pl/skarbonka/kacper-piekarski/
Do wpłat pieniężnych:
Fundacja Onkologiczna Osób Młodych ALIVIA
Konto: PL 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831
Tytułem: DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050
Wpłaty z zagranicy:
IBAN: PL 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831
Tytułem: DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050
Kod SWIFT banku: ALBPPLPW
Nazwa banku: Alior Bank
Adres banku: Al. Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa
Kraj banku odbiorcy: Polska
Przypomnijmy:
2 listopada Kacper złamał na treningu nogę w kości udowej.
Lekarze we Włocławku poskładali nogę, jednak po operacji okazało się, że skrócili kończynę o 7 cm.
I w tym momencie zaczęły się poważne problemy, których wówczas nie byłem wraz z rodzicami świadomy.
Na patologiczne złamanie kości udowej lekarze we Włocławku zastosowali zespolenie kończyny gwoździem śródszpikowym, czego się absolutnie nie robi, ponieważ grozi to rozwojem nowotworu. Po wielu konsultacjach w całym kraju, w kwietniu 2013r. trafiłem do Łodzi na oddział ortopedii na zabieg wydłużania kończyny specjalnym stabilizatorem. Nosiłem go przez 6 miesięcy.
Cały proces przebiegał wzorowo, uzyskano brakujące centymetry, ale cóż z tego jeśli bardzo poważnie ingerowano w kości, powodując przyspieszenie rozwoju nowotworu.
Gdy w sierpniu 2013r. zdjęto mi aparat zacząłem odczuwać ból, który z dnia na dzień stawał się coraz silniejszy. W połowie września był już nie do wytrzymania.
Żadne środki przeciwbólowe nie pomagały. Przez cały czas od wypadku poruszałem się o kulach. Gdy we wrześniu pojechałem do Łodzi na kontrolę pooperacyjną okazało się, że w górnej części kości udowej mam guz wielkości pięści.
Skierowano mnie do Centrum Onkologii w Warszawie, gdzie zespół pod nadzorem prof. Rutkowskiego stwierdził, że to Osteosarcoma (kostniakomięsak), złośliwy guz typu G, osteoblastyczny.
Przeszedłem tu trzy kursy chemioterapii, po których w obawie przed utratą życia jedynym ratunkiem według lekarzy była dla mnie amputacja nogi w całości.
Jednak ja i moi rodzice nie mogliśmy się z tym pogodzić.
Nie wyobrażałem sobie dalszego życia z jedną nogą. 09.01.2014r. nie wyraziłem zgody na zabieg i dostałem kolejną ostatnią już chemioterapię.
Rodzice nie rezygnowali i zaczęli szukać pomocy za granicą, ponieważ nikt w Polsce nie zdecydował się na oszczędzający chora kończynę. Znaleźliśmy klinikę w Münster w Niemczech i 20.01.2014r. pojechaliśmy na konsultację.
Przyjęli nas wspaniali ludzie z profesorem Goshegerem na czele. I po dwugodzinnym spotkaniu usłyszałem pierwszą od 1,5 roku dobrą wiadomość: wykonają operację i zachowają nogę. Wielka radość i za chwilę strach, skąd wziąć tak ogromną kwotę na opłacenie operacji.
Przez cały okres trwania mojej choroby rodzice oraz rodzina wykorzystali wszystkie zasoby finansowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie