Szykuje się ostre starcie o drogi wojewódzkie w Powiecie Włocławskim !

Reakcja na zorganizowaną konferencję prasową, która odbyła się w Starostwie Powiatowym we Włocławku w dniu 14 września br. na temat przebudowy dróg wojewódzkich na terenie Powiatu Włocławskiego z udziałem wicemarszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Dariusza Kurzawy była natychmiastowa i wywołała oburzenie wśród samorządowców.

Czytaj: Katastrofalny stan dróg wojewódzkich. Wicemarszałek atakuje samorządy tutaj (kliknij)

Na ten temat rozmawialiśmy z Wójt Gminy Włocławek Ewą Braszkiewicz.

Niezwłocznie po konferencji  spotkaliśmy się ze Starostą Kazimierzem Kaca oraz innymi samorządowcami. - powiedziała Wójt Gminy Włocławek Ewa Braszkiewicz.

Jak nam przypomniała wójt Ewa Braszkiewicz już od kilku lat przygotowywane były warunki budowy drogi 265. Najpierw była propozycja w sprawie Partnerstwa Publiczno - Prywatnego. Zdaniem wójt była to koncepcja nowatorska i nie sprawdzona. Nie wszyscy byli do niej przekonani z uwagi na warunki finansowe jakie powinna spełniać  firma.

Po kilku latach, kiedy dokumentacja była gotowa, samorząd województwa uznał, że nie  stać województwa na realizację tej  inwestycji według  pierwotnej koncepcji. Rozpoczęło się wówczas „odchudzanie dokumentacji”.

Odchudzanie polegało na tym, że marszałek zlecił weryfikację tej dokumentacji i rozpoczął wymianę korespondencji z samorządami: gminą Brześć Kujawski, gminą Kowal, Miastem Kowal, gminą Włocławek - przypomniała Wójt Ewa Braszkiewicz.

Od kilku miesięcy jak zaznaczyła wójt trwa wymiana korespondencji między gminami  a Zarządem Dróg Wojewódzkich i Urzędem Marszałkowskim. Gminy po otrzymaniu porozumień, które obligowały do zabezpieczenia środków finansowych, (w przypadku gminy Włocławek  kwota wyniosłaby  1.056.000,00 zł) na wybudowanie ścieżki rowerowej wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 265, nie wyraziły zgody na tę koncepcję.

Marszałek występował z kolejnymi koncepcjami. Tym razem propozycje dotyczyły przekazania pieniędzy w ramach OSI.

Wszystkie gminy stwierdziły, że są jak najbardziej za tą propozycją. Wszystko było na dobrej drodze. Policzyliśmy, że Marszałek na budowę tej drogi nie wydałby nic a my samorządy dołożylibyśmy własne środki. Dodatkowo wszystkie gminy miały być odpowiedzialne za efektywność projektu unijnego i  ograniczenie ruchu samochodowego. Zdajemy sobie sprawę, że on wzrośnie. Podpisanie dokumentacji i odpowiedzialności  za obniżenie ruchu samochodowego jest absurdem.

W przyszłości  mogłoby dojść do sytuacji, że zmuszeni bylibyśmy do zwrotu kilkunastu milionów za cały projekt. Kolejne pisma i spotkania, w których uczestniczyłam potwierdzały, że samorządowcy są otwarci na rozmowy. Zaproponowaliśmy własną koncepcję. Chcę podkreślić, że nikt z marszałków z nami jeszcze nie rozmawiał na ten temat  - dodała wójt.

Ewa Braszkiewicz jest zaskoczona konferencją, na której zabrakło zainteresowanych sprawą samorządowców i Starosty Włocławskiego.

Wicemarszałek przyjechał na konferencję, o której ani starosta, ani zainteresowani samorządowcy nie zostali powiadomieni. Jaki charakter miała  ta wizyta i czemu miała służyć? Na tej sali wicemarszałek Kurzawa w sposób bezpardonowy obraził wójtów i burmistrzów, twierdząc że ta droga nie będzie uruchomiona z uwagi na to, że wójtowie i burmistrzowie nie będą ponosili odpowiedzialności za budowę ścieżek rowerowych. - powiedziała Ewa Braszkiewicz.

Na pytanie jak do tej pory gminy finansowały  wojewódzkie  inwestycje drogowe  wójt odpowiedziała, że było różnie.

Do pewnego momentu pokrywano koszty budowy dróg z chodnikami, ścieżkami rowerowymi, barierkami. Obecnie Zarządowi Województwa skończyły się pieniądze i próbuje on przerzucić część kosztów na gminy. – dodała Braszkiewicz

Jak do tej pory powstają nowe koncepcje, trwają kilkuletnie rozmowy,  czas biegnie, a w powiecie włocławskim nie rozpoczęto ani jednej inwestycji drogowej mimo, że decydenci mówią  o katastrofalnym stanie  dróg wojewódzkich.