
Dużymi krokami zbliżają się wybory na burmistrza Lubrańca po śmierci Krzysztofa Wrzesińskiego. Mimo, że jeszcze zostało blisko trzy tygodnie emocje przedwyborcze są bardzo duże.
W czwartek nasz portal poinformował o trójce kandydatów na burmistrza: Jacku Kowalewskim, Stanisławie Budzyńskim oraz Zdzisławie Drzewieckim. Czytaj tutaj [kliknij] .
Najwięcej emocji wzbudziła sobotnia informacja o starcie Agaty Wojtkowskiej z ramienia Komitetu Wyborczego SLD. Redakcja otrzymała informację o poparciu kandydatki przez SLD, PO, PSL i GiR Adama Aleksińskiego, który to kandydował w wyborach na burmistrza Lubrańca w 2014 roku.
Pani Agata Wojtkowska nie jest tylko kandydatką SLD. Jest ona kandydatką połączonych sił polityczno- społecznych w Gminie Lubraniec tj. SLD, PSL, PO, Gospodarność i Rozwój KW Adama Aleksińskiego, który ma 5 radnych w radzie miejskiej. Została zgłoszona przez KW SLD - powiedział radny sejmiku, szef powiatowych struktur SLD Stanisław Pawlak
Czytaj tutaj [kliknij] .
Po emisji artykułu: "Agata Wojtkowska startuje w wyborach na burmistrza Lubrańca" na łamach portalu nwloclawek.pl Adam Aleksiński poinformował redakcję iż nieprawdą jest, że popiera któregokolwiek z kandydatów.
W związku z informacją, jaka pojawiła się w dniu dzisiejszym w mediach lokalnych o rzekomym sojuszu sił politycznych w Lubrańcu popierających jednego z kandydatów, stanowczo zaprzeczam, jakoby istniała z mojej strony zgoda na porozumienie w którym miałbym brać udział. Owszem, uczestniczyłem w spotkaniu pomiędzy wymienionymi w artykule podmiotami, jednak sceptycznie wypowiadałem się w sprawie przedstawionej kandydatury i dystansowałem się od planowanych działań tam zebranych osób – pisze w oświadczeniu Adam Aleksiński.
Jednocześnie poinformowałem, że nie będę wpływał na członków Klubu Radnych Gospodarność i Rozwój w sprawie wyborów, uznając że każdy podejmie w dniu wyborów słuszne decyzje.
Oświadczam, że w tych wyborach nie angażuję się na rzecz któregokolwiek kandydata, a moje nazwisko zostało wykorzystane w celach politycznych bez mojej zgody i wiedzy. Wierzę w to, że wyborcy, którzy niegdyś głosowali na moją kandydaturę oddadzą głos zgodnie ze swoją wolą na najlepszego kandydata.
Zaskoczona tym jest najwyraźniej sama kandydatka Agata Wojtkowska, która skomentowała sprawę na facebooku pod oświadczeniem Adama Aleksińskiego:
Szanowny Panie Adamie! Z ogromnym zdziwieniem przeczytałam Pańskie oświadczenie, które zamieścił Pan na profilu Gospodarność i Rozwój. Wielkie zaskoczenie moje i obecnych na spotkaniu osób wywołały Pańskie słowa: "jednak sceptycznie wypowiadałem się w sprawie przedstawionej kandydatury i dystansowałem się od planowanych działań tam zebranych osób”.
Naprawdę nie wiem, które słowa były sceptyczne i w jaki sposób Pan się dystansował, bo z Pańskiej strony nie padło ani jedno słowo krytyki pod moim adresem. Uczestniczył Pan w spotkaniu do jego zakończenia, co pozwoliło mi naiwnie sądzić, że w jakiś sposób będzie Pan mnie wspierał, podkreślam Pan, a nie członkowie klubu radnych GiR, których stanowisko jest dla mnie bardzo czytelne, bowiem wysłali jasny i wyraźny komunikat. Tak jak obecni na spotkaniu przedstawiciele PO, SLD i PSL, uznałam, że jest Pan moim naturalnym sojusznikiem i miałam prawo, żeby tak sądzić, a na ten sposób myślenia złożyło się kilka przesłanek. Mianowicie, jak wcześniej wspomniałam, przyjęcie przez Pana zaproszenia, brak jakiejkolwiek krytyki z Pańskiej strony, fakt, że dwa lata temu to Pan zwrócił się do mnie o poparcie, co z przekonaniem uczyniłam oraz zaangażowanie w Pańską kampanię w wyborach samorządowych z 2010 roku – komentuje sprawę Agata Wojtkowska.
Z mojej strony przepraszam za naiwność i mam nadzieję, że mój komentarz zakończy wszystkie spekulacje dotyczącego tego tematu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie