Zima znów zaskoczyła? Chodniki we Włocławku naprawdę śliskie

Wczoraj, w niedzielę 23 listopada, nad Włocławkiem pojawiły się pierwsze opady śniegu. Dziś, w poniedziałek 24 listopada, w godzinach przedpołudniowych znów prószyło i choć opad nie był duży, dołożył kolejną warstwę do tego, co spadło dzień wcześniej. Biały puch nieco odpuścił, ale efekt dwóch chłodnych dni widać na każdym kroku – dosłownie.

Na wielu chodnikach wciąż leży zbity śnieg, który po nocnym przymrozku zmienia się w śliską warstwę. Spacer po mieście momentami przypomina poruszanie się po tafli lodowiska.

Jedna z czytelniczek napisała do nas z pytaniem, które pewnie chodzi po głowie niejednej osobie: czy powinna nosić ze sobą woreczek soli i ratować swoje dojście do pracy na własną rękę? Jak dodaje, nie ma pojęcia, kto w praktyce odpowiada za utrzymanie zimowe chodników w mieście, ale – jak ujęła to dość dosadnie – "ktoś powinien się tym zainteresować i zacząć egzekwować obowiązki".

Sygnały o śliskich chodnikach pojawiają się dziś z różnych części Włocławka. Sprawdziliśmy sytuację na chodnikach przy ul. Spółdzielczej, skąd mamy również zdjęcia pokazujące, jak wygląda tamten odcinek. W niektórych miejscach sytuacja wygląda tak, jakby wczorajszy śnieg nikogo nie zaskoczył, jednak wystarczy przejść kilka ulic dalej, by natknąć się na odcinki, które omijane są szerokim łukiem. Osoby z niepełnosprawnościami mają w takich warunkach szczególnie trudną drogę – pokonanie nawet krótkiego dystansu wymaga ogromnej ostrożności.

Zima dopiero się zaczyna, a już można odnieść wrażenie, że temat odśnieżania chodników będzie jednym z częściej powracających tej zimy. Mieszkańcy liczą, że służby miejskie i właściciele nieruchomości lepiej przygotują się na kolejne opady i nie będzie potrzeby noszenia ze sobą prywatnych zapasów soli.

Krótko: o co chodzi?

• lekkie opady śniegu 23 i 24 listopada,

• wiele śliskich chodników w różnych częściach Włocławka,

• czytelniczka pyta, czy ma sama posypywać je solą,

• brak jasności co do egzekwowania obowiązków,

• trudności osób z niepełnosprawnościami,

• mieszkańcy czekają na reakcję służb.