Dziś o godzinie 15:30 zmarł skatowany Marcelek. Chłopczyk został pobity blisko miesiąc temu przez konkubenta matki.
Informację o śmierci 2 letniego chłopczyka potwierdził Janusz Mielcarek rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Rydygiera w Toruniu. Dziecko cały czas było podłączone do respiratora.
Przypomnijmy, iż 16 lutego najpierw do włocławskiego szpitala a potem do szpitala dziecięcego im. Rydygiera w Toruniu trafił nieprzytomny Marcelek. Obrażenia wskazywały na to, iż chłopczyk mógł zostać pobity. Podejrzenia lekarzy okazały się słuszne.
Na podstawie zgromadzonych materiałów 17 lutego po południu policjanci z komendy miejskiej we Włocławku przedstawili 19-latkowi ustnie do protokołu, zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu chłopca.
Patryk. K. przyznał się do pobicia dwuletniego Marcela. Najpierw twierdził, iż dziecko spadło z łóżka. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Rokowania co do przyszłości 2-letniego Marcelka z Włocławka cały czas nie były najlepsze. Chłopczyk przez dłuższy czas był w śpiączce farmakologicznej. Rzecznik prasowy Szpitala w Toruniu określił stan dziecka jako bardzo ciężki. Mimo próby wybudzenia dziecka ze śpiączki stan malca nie poprawił się.
Dziś w godzinach popołudniowych Marcelek zmarł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie