Reklama

Centrum Organizacji Pozarządowych realizm czy fikcja?

nWloclawek.pl
11/04/2013 00:00

Nasza redakcja w dniu 11 kwietnia otrzymała list otwarty do członków Miejskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego we Włocławku. Autorem listu jest Mariusz Sieraczkiewicz - Prezes Zarządu Stowarzyszenia Obywateli Projekt Włocławek, Absolwent Szkoły liderów Społeczeństwa Obywatelskiego, Absolwent Programu LIDERZY Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności ,Koordynator Akcji „Masz głos, masz wybór”. Treść dotyczy projektu uchwały Rady Miasta dotyczącej opłat za korzystanie z Centrum Organizacji Pozarządowych i Informacji Turystycznych we Włocławku.

 

Szanowni Państwo! 

Właśnie dotarł do nas projekt uchwały w sprawie wysokości opłat za korzystanie z obiektu i urządzeń użyteczności publicznej Włocławskiego Centrum Organizacji Pozarządowych i Informacji Turystycznej przy ul. Żabiej 12 a. Chciałbym do Państwa zaapelować o wyrażenie negatywnej opinii. Sam proces powoływania szefa tegoż podmiotu budzi wiele kontrowersji – osoba bez kompetencji, nie znająca specyfiki 3 sektora, przyznająca się publicznie do tego, że będzie się dopiero uczyć, jest swoistym eksperymentem na naszym środowisku. 

Od samego początku wyrażam swoją dezaprobatę dla tej sytuacji. Jako aktywny pozarządowiec uważam, że jest to działanie przeciwko całemu środowisku organizacji pozarządowych we Włocławku. Projekt Włocławek chciałby współpracować z takim podmiotem, który będzie rozmawiał z sektorem bezpośrednio, a nie przy pomocy Internetu. W przeciwny razie szkoda czasu i nerwów. 

Projekt uchwały z cennikiem jest zaprzeczeniem idei wspierania organizacji pozarządowych, które borykając się z nagminnym brakiem funduszy oczekiwały powołania centrum przygotowanego do prowadzenia działalności rozwojowej, czyli takiej w której organizacje pozarządowe działające na rzecz Włocławka i jego mieszkańców uzyskają bezpłatną pomoc. 

Centrum Organizacji Pozarządowych, które przez trzy miesiące funkcjonowania ani razu nie zaprosiło publicznie całego środowiska na otwarte spotkanie, jest dla mnie mitycznym ciałem o niesprecyzowanych zamiarach i pozbawionym jakiejkolwiek społecznej delegacji do tytułowania się obecną nazwą. W działających w innych miasta tego typu Centrach tętni życie. Organizowane są warsztaty, szkolenia, zajęcia outdoor’owe, debaty publiczne, konsultacje społeczne i wiele, wiele innych działań, których celem jest wspierania organizacji pozarządowych. 

Moim zdaniem wyrażenie negatywnej opinii w sprawie proponowanej uchwały jest obowiązkiem aktywnych przedstawicieli trzeciego sektora, którym zależy no budowaniu Obywatelskiej Rzeczypospolitej, w której to obywatel kreuje swoją rzeczywistość w oparciu o dobre relacje w komunikacji międzysektorowej. Sam proces powstawania projektu uchwały pokazuje, że znów ktoś wie lepiej. Takie działanie, nie poprzedzone diagnozą społeczną i ogólna ewaluacją przy dobrze funkcjonujących mechanizmach informacji zwrotnej, jest niczym innym tylko ruchem oderwanym od potrzeb obywatela, wykonanym na potrzeby zarządzającego podmiotem, który, okazuje się, ze wspieraniem organizacji pozarządowych nie ma nic wspólnego. Dlatego, moim zdaniem, nie powinien się tak nazywać. By wspierać organizacje pozarządowe potrzeba czegoś więcej niż tylko nazwać budynek z dyrektorem nazwą Centrum Organizacji Pozarządowych.

Koordynuję stowarzyszeniem strażniczym, kierującym swoje działania przede wszystkim do ludzi młodych chcemy wspólnie ze wszystkimi aktywnymi środowiskami w naszym mieście budować jego przyszłość, uczestniczyć w projektach rozwojowych i konsolidacyjnych, bez względu na przynależność partyjną, czy światopogląd. Dla Projektu Włocławek najważniejsze jest nasze miasto i jego mieszkańcy. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że miasto pod kierownictwem Prezydenta Andrzeja Pałuckiego jest dobrze zarządzane i w procesach przez Niego inicjowanych uczestniczymy z całą odpowiedzialnością i konsekwencją. Jednak nie możemy akceptować ruchów, które naszym zdaniem, są antyspołeczne, wtórne i nierozwojowe, a na dodatek wprowadzające segregację i zamęt w środowisku sporej populacji organizacji pozarządowych. 

W naszym mieście działa ponad sto organizacji pozarządowych. Zakładając tylko ustawowe 15 osób, to już wychodzi 1500. Jednak organizacje te zrzeszają dużo więcej członków. Na jeszcze większą grupę społeczności lokalnej oddziaływają. Tak naprawdę stanowimy „armię”, której siły nie dostrzegamy i nie doceniamy. Skoro mieliśmy już do czynienia z sytuacją, w której jeden z radnych pytał – co to jest ten trzeci sektor, inny radny nie rozumiał na czym polega strażnictwo i generalnie problemy i potrzeby włocławskiego środowiska pozarządowego są systematycznie bagatelizowane, a nasz głos rzadko jest rozumiany, to może czas na zbudowanie silnej samorządowej reprezentacji środowiska. Tak stało się już w wielu miejsca w Polsce, również w naszym województwie. Wójtem gminy Płużnica jest Marcin Skonieczka, który swoją listę prowadził do wyborów jak Prezes Towarzystwa Rozwoju Gminy Płużnica. My tylko narzekamy na decyzje czy to Ratusza, czy Rady Miasta. Czas z tym skończyć. Skoro wiemy, czego potrzebujemy, co nas trapi i mając dobre relacje z wieloma organizacjami z całego kraju możemy korzystać z ich doświadczeń i rozwiązań – czas chyba wziąć odpowiedzialność za Włocławek i przekonać mieszkańców, że warto na nas postawić – o nas świadczą nasze działania, sukcesy, dokonania i coraz lepiej realizowane projekty, które skierowane są już nie do dziesiątek, czy setek, a do tysięcy włocławian. Sport, kultura, działalność pomocowa i wolontariacka, edukacja, rozwój przedsiębiorczości, ekonomia społeczna – nie ma już białych plam na mapie społecznej naszego miasta. Organizacje pozarządowe są wszędzie. 



Reasumując – zwracam się do Państwa z propozycją próby nawiązania partnerskiego dialogu z władzami samorządowymi. Dialogu, w którym wszyscy uczestnicy będą na równych prawach, w którym nie będzie świętych krów i uprzywilejowanych pozycji. Zaproponujmy Panu prezydentowi Andrzejowi Pałuckiemu reasumpcję w aspekcie Centrum Organizacji Pozarządowych (bez dodatkowych balastów). Uważam, że wszystkim nam – i Panu Prezydentowi, i Radnym, i organizacjom pozarządowym zależy na rozwoju Włocławka. 


Ze swoje strony deklaruję gotowość wszelkich rozmów, bez warunków wstępnych. 


Z poważaniem 

Mariusz Sieraczkiewicz 

Prezes Zarządu 

Stowarzyszenia Obywateli Projekt Włocławek 

Absolwent Szkoły liderów Społeczeństwa Obywatelskiego 

Absolwent Programu LIDERZY Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności 

Koordynator Akcji „Masz głos, masz wybór”

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do