Wiemy jakie konsekwencje czekają położną, która przyszła do pracy we włocławskim szpitalu pod wpływem alkoholu.
W sobotę wieczorem dyrektor włocławskiego szpitala - Krzysztof Malatyński został poinformowany o tym, że istnieje możliwość aby jeden z pracowników oddziału położniczego znajdował się pod wpływem alkoholu.
Około godziny 19:19, w sobotę zostałem poinformowany przez pracownika szpitala o możliwości podjęcia pracy przez położną w stanie "euforycznym", który może wskazywać na fakt, ze znajduje się pod wpływem alkoholu - mówi dyrektor Malatyński - niezwłocznie poleciłem pracownikowi kadr aby przeprowadził weryfikację stanu rzeczy - dodaje.
Po przybyciu na miejsce pracownika kadr, dyrektor polecił przeprowadzić procedurę przewidzianą na taką sytuację.
Patrol policji wezwany na miejsce, przybył około godziny 21:00. Potwierdził on, że położna znajduje się pod wpływem alkoholu.
W dniu dzisiejszym dyrektor podjął decyzję o rozpoczęciu procedury rozwiązania umowy o pracę z tym pracownikiem, bez okresu wypowiedzenia.
Procedury naprawcze zaczynają działać
Według Krzysztofa Malatyńskiego, procedury naprawcze wprowadzane sukcesywnie we włocławskim szpitalu zaczynają działać.
Rozmowy z pracownikami, ciągłe informowanie i douczanie sprawia, ze pracownicy zaczynają zachowywać się racjonalnie, nie akceptują stanu rzeczy zastanego, który kształtował się przez ostatnie lata - mówi Malatyński.
Oddziałem ginekologicznym od dwóch miesięcy kieruje nowy ordynator - Maciej Krajewski.
Jestem nowym ordynatorem od stycznia, od razu wprowadziłem nowe procedury, staram się przede wszystkim nakłonić moich pracowników do większych starań w sensie szkolenia i nauki - mówi Maciej Krajewski - poza tym zmieniłem organizację oddziału, myślę, że teraz kobiety mogą czuć się bezpieczniej - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie