Reklama

Co z podwyżkami dla pracowników DPS we Włocławku?

nWloclawek.pl

21/01/2019 07:01

Pisaliśmy na naszym portalu pod koniec ubiegłego roku o problemach i żądaniach pracowników DPS „Na Skarpie”, którzy żądają podwyżek wynagrodzenia o tysiąc złotych do pensji. Pojawili się nawet na sesji Rady Miasta z transparentami. Do chwili obecnej nie otrzymali konkretnych wiadomości.

Na temat żądań DPS rozmawialiśmy z Dariuszem Langa z Domu Pomocy Społecznej "Na Skarpie", który skomentował:

Mamy na razie tylko informacje ze spotkania z wiceprezydent, że trwają wyliczenia. Nie znamy jeszcze sposobu podwyżek czy procentowo czy kwotowa ma być podwyżka i w jakiej wysokości. Ta informacja jest aby nas uspokoić i że biorą pod uwagę żądania. Musimy być o nich poinformowani.

Nie chcielibyśmy znaleźć się w sytuacji, że mają wszystko przygotowane i wręczą nam swoją propozycję bez konsultacji z nami. Na to się nie godzimy. Pani wiceprezydent zapewniła, że jeżeli będą już konkretne ustalenia to zostaniemy powiadomieni, póki co nic jeszcze nie wiemy. Wiemy tylko, że sesja Rady Miejskiej wkrótce się odbędzie - kontynuował Dariusz Langa.

Dariusz Langa twierdzi, że pracownicy chcieliby wiedzieć czy ustalone zostały już kwoty podwyżek, o które wnosili. Pracownicy żądali kwoty 1 tysiąca złotych.

Takie podwyżki dostała jedna z instytucji miasta. Wszystkie osoby z MOPR otrzymały takie podwyżki. Pracownicy DPS "Na Skarpie"chcą otrzymać podwyżki w wysokości 1 tysiąca złotych na bieżąco i wyrównanie – podkreśla Dariusz Langa.

W zakresie podwyżek dla pracowników DPS "Na Skarpie" udzielił nam informacji Bartłomiej Kucharczyk z włocławskiego ratusza:

Co do podwyżek dla pracowników Domu Pomocy Społecznej na Skarpie, to w tym kontekście przygotowujemy systemowy projekt regulacji wynagrodzeń. On również będzie wymagał stosownej uchwały dotyczącej zmian w budżecie miasta. Oczywiście adresatem pytania o konkretne stawki dla pracowników nie jest Urząd Miasta, bowiem jest to kompetencją zarządzającego placówką.

Jak podkreślił Dariusz Lange pracownicy oczekują na stosowne porozumienie w przeciwnym razie będą zmuszeni podjąć kolejne, innego rodzaju formy protestu.