Poniedziałek był drugim dniem II Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Uczestnicy protestowali przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Pierwszy Czarny Protest, zwany też Czarnym Poniedziałkiem, odbył się 3 października. Kobiety postanowiły zaprotestować ponownie.
We Włocławku uczestników "czarnego protestu" było tym razem zdecydowanie mniej. Na zgromadzeniu było kilkadziesiąt osób, głównie kobiet. Protest był zorganizowany przez kobiety z Włocławka.
Protest we Włocławku trwał blisko godzinę. Przybyło na niego kilkadziesiąt osób, które, wysłuchały w skupieniu przemówień organizatorek demonstracji i działaczek społecznych.
Mamy dość traktowania kobiet jako istot, które ktoś „wyprowadza na ulicę”, nie zgadzamy się na to, żeby o naszych najważniejszych sprawach ktoś decydował za nas, mamy dosyć fikcji we wdrażaniu i realizacji przepisów dotyczących ochrony przed przemocą ze względu na płeć –przemawiała Danuta Zarzeczna jedna z organizatorek protestu. Mówimy „nie” utrudnieniom w realizacji podstawowych praw reprodukcyjnych, nie zgadzamy się na brak rzetelnej edukacji seksualnej – kontynuowała.
Atmosferę podgrzewały słyszalne „gwizdki”.
Obecnie obowiązująca ustawa antyaborcyjna i tak jest jedną z najostrzejszych w Europie. Gwarantuje absolutnie niezbędne minimum. Nowa ustawa chce zakazać nawet tych skrajnych przypadków - możliwości aborcji w obliczu zagrożenia życia i zdrowia matki, gwałtu i wad płodu. Zakazanie nawet tego minimum to już łamanie praw człowieka i zwykłe tortury – mówiła Danuta Zarzeczna.
Mimo, że zebranych było zdecydowanie mniej, to atmosfera była równie gorąca, a przemówienia nagradzane były owacjami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie