Czy ważniejsze od dzieci są liczby? Gorzkich słów nie szczędzą rodzice, którzy głęboko rozczarowani są decyzją dyrektora SPZPS we Włocławku. Zgodnie z prawidłami ekonomii zrezygnowano z hipoterapii dla dzieci w Ośrodku Rehabilitacji Dzieci przy Radosnej we Włocławku. Czy życie i zdrowie dziecka jesteśmy w stanie wycenić? Jaka jest w takim razie statystyczna wartość zdrowia dziecka? A wydawałoby się, że zdrowie i szansa na szczęście naszych dzieci jest bezcenna – komentują z rozgoryczeniem rodzice. Dyrektor Sławomir Paździerski zapewnia, że hipoterapię zastąpią inne świadczenia rehabilitacyjne, z których korzystać będą mali pacjenci. Czy jednak z lepszym skutkiem czas pokaże.
Samodzielny Publiczny Zespół Przychodni Specjalistycznych we Włocławku jest publicznym podmiotem działalności leczniczej utrzymujący się ze środków finansowych otrzymywanych z NFZ. Rok 2018 r. zespół jak poinformował naszą redakcję dyrektor Paździerski zamknął wynikiem finansowym dodatnim na poziomie 6 tyś zł, a Ośrodek Rehabilitacji Dzieci funkcjonujący w strukturach organizacyjnych Zespołu zakończył rok ten wysoką stratą.
W związku z prowadzoną hipoterapią zatrudnieniowych było dwóch hipoterapeutów, którzy między innymi pełnili rolę asekuracyjną, zabezpieczając bezpieczeństwo oraz rolę przewodnika pacjenta w kontakcie z koniem, ponadto dwóch masztalerzy zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu, zatrudnionych w systemie pracy weekendowej do obowiązków których zgodnie z definicją należało między innymi sprawdzanie stanu zdrowia koni oraz ogólna opieka nad nim. Pracownicy ci jednak w lipcu br. po sprzedaży koni po części zostali skierowani do wykonywania innych czynności, gdyż ta forma terapii została zakończona.
Zgodnie z ogłoszonym w dniu 3 lipca 2019 r. przetargiem na sprzedaż inwentarza żywego w postaci koni Gospodarstwo Rolne Hodowla Koni i Agroturystyka Michelin kupiło 3 konie za kwotę 5 tysięcy brutto, tj. ogiera rasy Fiord maści bułanej urodzonego 13.07.2004 r. o nazwie „Bolek”, ogiera tej samej rasy i maści urodzonego 15.06.2004 r. o nazwie „Drops” oraz wałacha rasy koń mały maści gniada urodzonego 07.07.2000 r. o nazwie „Toffik”. Warunkiem sprzedaży było nabycie trzech koni przez jednego nabywcę, ponieważ przez okres ponad 15 lat koniki przebywały razem.
Nie było naszym zamiarem rezygnowanie z hipoterapii, lecz ilość zabiegów wykonywanych w 2018 roku był na poziomie 592 hipoterapii, a na przestrzeni 4–miesięcy 2019 r. przeprowadzono 29 hipoterapii. Z powyższego wynika, że średnio wykonane były dwie hipoterapie dziennie w 2018 r., - wyjaśnia szczegółowo Sławomir Paździerski dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Przychodni Specjalistycznych we Włocławku.
Jak nas poinformował dyrektor SPZPS utrzymanie koni rocznie to kwota około 10 tysięcy zł, a koszty pracownicze wyniosły ponad 95 tysięcy zł. Łącznie ponoszono na ten cel kwotę ponad 105 tysięcy złotych rocznie. Z dokonanych analiz wynika, że na jedną hipoterapię w 2018 r. wydatkowano kwotę 178 zł, a w roku 2019 koszt hipoterapii wynosił 1133 zł.
W ramach kontraktu z NFZ świadczenia z zakresu hipoterapii nie są wymagane, można je zastąpić innymi rodzajami terapii. Za jedną terapię niezależnie od jej rodzaju otrzymujemy zwrot w wysokości około 30 zł - informuje dyrektor.
Jesteśmy jednostką finansów publicznych i nie stać nas na ponoszenie tak wysokich kosztów terapii. Środki finansowego pozyskujemy w 98 % wyłącznie z NFZ, a za udzielone świadczenia zakontraktowane przez NFZ nie możemy pobierać opłat. Zgodnie z postanowieniami ustawy organ założycielski może nam przyznać dotacje celowe jedynie na remonty i inwestycje - podkreślił dyrektor.
Najważniejszym celem Ośrodka jest udzielanie świadczeń zdrowotnych i niesienie pomocy w zakresie świadczeń rehabilitacji dzieci przez wysoko wykwalifikowaną kadrę medyczną, która w profesjonalny sposób dokonuje doboru odpowiedniej terapii,celem uzyskania jak najlepszych efektów zdrowotnych dla dzieci. Zatem nie tylko czynnik ekonomiczny warunkował podjęcie tak trudnej decyzji – wyjaśnia dyrektor Paździerski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"zatrudnieniowych "????
Jeżeli hipoterapia nie jest sposobem na rehabilitację dzieci to zmienić w trybie pilnym kadrę. Żadne uzasadnienie ! Tylko kasa żeby staroście nie ubyło na tańce i pikniki.
Co za bzdury wygaduje ten dyrektor. Zapraszam do ośrodków na zachodzie to zobaczy pan jakie plusy są z tego typu zajęć. Ale u nas średniowiecze .
Gdyby pieniądze, które dała Wika na zadaszenie dla koni by zajęcia odbywały się nawet w czasie deszczu zajęć byłoby więcej. Niestety była Pani dyrektor przeznaczyła to na potrzeby administracji przy Szpitalnej. Po drugie gdyby były zastępstwa za osoby będące na zwolnieniach terapia też by się odbywała, sama często uczestniczyłem jako druga osoba asekuracji podczas zajęć dziecka. Po za tym Pan dyrektor powinien najpierw porozmawiać z rodzicami, wspólnie można było znaleźć rozwiązanie np znaleźć sponsorów, tylko po co przecież najlepiej sprzedać. Cóż Pan Dyrektor jest bardzo zaskoczony, że na jego drodze pojawia się dziecko niepełnosprawne w Ośrodku rehabilitacji... no cóż blondynki w bikini tam nie spotka.
Na rehabilitację jeździłam że synem 2 lata i odeszlismy z tamtą. Co do koni, to szkoda. Syn też korzystał. Problem na radosnej polegał na tym, że zajęcia z hipoterapi korzystało 4 dzieci dziennie i nie żeby nie było chętnych. Z różnych powodów zajęcia się nie odbywały np. padał deszcz, za gorąco, nie miał kto z końmi chodzić bo jedna pani na l4 lub urlopie, a druga się nie garnela do roboty. Tak samo wyglądały inne zajęcia. Ośrodek już dawno źle prosperował i nikt się tym nie przejmował.
Co za bzdury wygaduje ten dyrektor.Od dawna na Radosnej dzieje sie źle.Panie pracujace tam na wszystko maja czas,zajecia odbywaja sie z opóźnieniem lub czesto na zwolnieniach.Koniki zlikwidowano bo nie chcialo się chodzic z dziećmi.Potrzeba jest tam odpowiednia osoba ktora zacznie wreszcie dobrze zarządzać tym osrodkiem.Niech ktos z urzedu jedzie zobaczyc osrodek na Ogniowej.Tam sie naprawde pracuje z dziecmi i pracownicy z sercem podchodzą do dzieci niepelnosprawnych ich celem jest pomóc każdemu dziecku.Niech wreszcie osoby z urzedu ruszą tyłki i zaczna działać w sprawie dzieci niepełnosprawnych.
Szkoda, że ekonomia nie dotyczy Pana Dyrektora. Jak ciąć koszty to może zacząć i dać mu najniższą krajową. Będzie na utrzymanie koników )
Może za dużo kierowników naczelników i kadry zarządzającej A za mało ludzi do pracy. Takie zmiany są potrzebne
Moim zdaniem kierowniczka powinna zacząć pozyskiwać firmy które na pewno by pomogły, uśmiech do dzieci nie wystarczy, dla ich dobra trzeba walczyć Pani kierownik. Budynek wymaga odświeżenia zewnątrz jak i wewnątrz, stare podłogi, toalety na piętrze to pamiętają czasy... Dziwię się ze przyjeżdżają ludzie na turnusy w takie warunki. Więcej pracowników, przydało by sie więcej zajęć, mógłby ktoś spojrzeć okiem ile zarabiają Panie rehabilitantki, najniższa krajowa, wstyd, a Pan dyrektor za bycie dyrektorem i CO ROBIENIE ile? Nie ma ludzi do pokierowania tym wszystkim, trzeba by ośmieszyć kierowniczke to moze wtedy by ruszyła.