Emocje na sesji Rady Miasta Włocławek. Poszło o..?

Za nami kolejna, czterdziesta już sesja Rady Miasta. Tym razem najgorętszym tematem okazał się sport. Nie zabrakło jednak innych projektów, które dotyczą bezpośrednio każdego z mieszkańców.

Zobacz także: Burzliwa sesja Rady Miasta Włocławek: Wojtkowski apeluje

Radnego Prawa i Sprawiedliwości – Jarosława Chmielewskiego nurtowała podczas poniedziałkowej sesji Rady miasta, kwestia Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Chmielewski chciał uzyskać informacje pokontrolne dotyczące placówki.

Nie może być takiej sytuacji, że nie rozmawia się na ten temat i próbuje się zamiatać pewne rzeczy pod dywan – mówi Jarosław Chmielewski – nie byłoby tej dyskusji gdyby w programie znalazł się punkt, w którym prezydent przedstawiłby dalszy plan działania MOPR – dodaje.

Kolejną kwestią, która zaniepokoiła radnych PiS był projekt przesuwający filię biblioteki z ulicy Wienieckiej na Toruńską.

Od ponad 40 lat w tym miejscu będąca biblioteka (red. ulica Wieniecka) dziś decyzją radnych została przeniesiona, myślę, że to wpłynie negatywnie na czytelnictwo i na to, że spełniała ona pewną swoją misję na osiedlu Zazamcze – mówi Chmielewski – szkoda, że nie było żadnych konsultacji społecznych w tej materii – dodaje.

Według radnego planowane dzięki takiemu zabiegowi oszczędności w wysokości 50 tysięcy złotych nie zostaną osiągnięte.

Z kolei radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Krzysztof Kukucki uważa poniedziałkową sesję za istotną z punktu widzenia mieszkańców.

Była to sesja istotna, ale nie obyło się bez emocji, bez rozmów nie na temat, zupełnie niepotrzebnych – mówi radny Krzysztof Kukucki.

W nawiązaniu do wniosku radnego Chmielewskiego dotyczącego MOPR, Krzysztof Kukucki uważa, że była to próba wprowadzenia polityki, czy też politycznego podejścia do zagadnień na które Rada Miasta wpływu nie ma. W przypadku MOPR jest specjalny organ, który nadzoruje funkcjonowanie ośrodka. 

Tekst:MF