
Prokuratura w Lipnie skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Lipnie. Sprawa dotyczy wypadku, który miał miejsce w grudniu 2021 roku. W wyniku zderzenia wozu strażackiego z ciężarówką zginęło wówczas na miejscu dwóch strażaków: 62-letni kierowca OSP oraz 29-letnia funkcjonariuszka OSP. Troje pozostałych strażaków trafiło do szpitali w Toruniu i Lipnie.
63-letni kierowca ciężarówki będzie odpowiadał za przyczynienie się do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jednocześnie prokuratura informuje, że nie jest on głównym sprawcą tragedii.
Oskarżonemu zarzuca się, że w dniu 2 grudnia 2021 roku około godziny 4:40 na DK 10 w miejscowości Czernikowo na skrzyżowaniu ulicy Toruńskiej z ulicą Słowackiego w województwie kujawsko-pomorskim, jadąc ciągnikiem siodłowym MAN wraz z naczepą Krone, naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że przekroczył administracyjne ograniczenie prędkości obowiązujące w terenie zabudowanym o ok. 23 km/h oraz nie dostosował prędkości do warunków drogowych narzuconych przez konieczność zachowania szczególnej ostrożności podczas dojeżdżania do skrzyżowania z drogą podporządkowaną.
W ten sposób przyczynił się do zderzenia wyżej wymienionego zestawu drogowego z samochodem ratowniczo-gaśniczym MAN, wskutek czego w wyniku odniesionych obrażeń śmierć na miejscu poniosły dwie osoby, dwie osoby doznały obrażeń naruszających prawidłowe funkcje narządu ruchu na okres powyżej 7 dni a jedna osoba na okres poniżej 7 dni.
Kierujący samochodem ratowniczo-gaśniczym MAN jadąc drogą podporządkowaną, nie zachował szczególnej ostrożności podczas dojeżdżania do prawidłowo oznakowanego skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem przejazdu, po czym wjechał na to skrzyżowanie bezpośrednio pod nadjeżdżający ciągnik siodłowy MAN doprowadzając do zderzenia pojazdów – główna przyczyna wypadku – informuje prokurator Prokuratury Rejonowej Maria Baranowska.
Kierujący ciągnikiem siodłowym MAN przekroczył administracyjne ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym o ok. 23 km/h i nie dostosował prędkości do warunków drogowych narzuconych przez konieczność zachowania szczególnej ostrożności podczas dojeżdżania do skrzyżowania z drogą podporządkowaną. W efekcie tego utracił możliwość skutecznej reakcji w chwili zajścia okoliczności uzasadniających ograniczenie zaufania do kierującego samochodem ratowniczo-gaśniczym. Konsekwencją było uderzenie w boczną część kabiny pasażerskiej samochodu ratowniczo-gaśniczego MAN i dalsze tego następstwa – wtórna przyczyna wypadku - wyjaśnia prokurator Prokuratury Rejonowej Maria Baranowska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie