
Andrzej Tomicki ze Skępego płynąc pontonem po Wiśle postanowił dotrzeć z Krakowa do Gdańska. Po przebyciu większej części trasy, spotkała go we Włocławku niemiła niespodzianka.
Na włocławskich bulwarach, skradziono mu środek transportu.
Z inicjatywy Mieczysława Waraksy - Przewodniczącego Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej przy wsparciu Klubu Radnych SLD we Włocławku, Pan Andrzej Tomicki podróżnik, którego spotkała niemiła niespodzianka w naszym mieście i zatrzymała go w trakcie podróży z Krakowa do Gdańska, będzie mógł kontynuować swój spływ Wisłą. Sojusz Lewicy Demokratycznej kupi ponton tej samej klasy i w najbliższych dniach przekaże go podróżnikowi. Jak podkreśla M. Waraksa, włocławskiemu SLD zależy by w ten sposób choć trochę zatrzeć złe wspomnienia jakie zostały w pamięci tego młodego człowieka, a są efektem działań osoby, która nie potrafiła uszanować czyjeś własności. Dodatkowo Pan Andrzej zaproszony zostanie na wspólny spacer po najciekawszych zakątkach naszego miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie