Reklama

Policyjnie w regionie: Pijany kierowca ambulansu, rozbój na inwalidzie, dewastacje pojazdów

nWloclawek.pl
08/06/2016 00:00

Pijany kierowca ambulansu, napad na mężczyznę na wózku inwalidzkim oraz dewastacje pojazdów to wybrane przez nas wydarzenia z kroniki policyjnej w ostatnim czasie w regionie.

Dołącz do nas na  Facebooku kliknij [tutaj]  dowiesz się więcej

Bydgoski monitoring namierzył pijanego 22-latka, który kierował ambulansem w centrum miasta. Mężczyzna był ubrany w strój ratownika medycznego. Wpadł w ręce policjantów z bydgoskiego Szwederowa. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zatrzymany postanowił przyjechać po pracy do klubów na "drinka".

Do zdarzenia doszło we wtorek (31.05.2016) późnym wieczorem na Starym Rynku w Bydgoszczy. Wówczas pracownicy straży miejskiej obsługujący miejski monitoring zauważyli dosyć nietypową sytuację. Ich uwagę zwrócił mężczyzna ubrany w strój ratownika medycznego, który przyjechał karetką pogotowia.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby udzielał komuś pierwszej pomocy. Niemniej jednak, wszystko wskazywało na to, że przyjechał w zupełnie innym celu. Z obserwacji wynikało, że mężczyzna znajduje się najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu. Co więcej, „ratownik” wsiadał do ambulansu i przestawiał go w inne miejsca.

O tej sytuacji został poinformowany dyżurny bydgoskiej policji, który na miejsce skierował patrol. Policjanci wylegitymowali mężczyznę. Podczas sprawdzania okazało się, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów. Badanie trzeźwości wykazało, że 22-latek ma ponad promil alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali go i przewieźli do policyjnego aresztu. Ambulans został zholowany.

W środę (01.06.2016) śledczy z bydgoskiego Szwederowa ustalili, że 22-latek posiadał pojazd legalnie. Jak się okazało, ambulans dzierżawił, ponieważ ma firmę, która zajmuje się transportem medycznym. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Ponadto, będzie odpowiadać za wykroczenia. Policjanci na podstawie zapisu z monitoringu wyliczą mu popełnione przewinienia i skierują wniosek o ukaranie do sądu.

***

Dwaj bydgoszczanie odpowiedzą za uszkodzenie mienia. Mężczyźni zdewastowali zaparkowane pojazdy. Wpadli w ręce kryminalnych z Fordonu. Śledczy z bydgoskich Wyżyn udowodnili im łącznie siedem uszkodzonych pojazdów.

W poniedziałek (30.05.2016) tuż przed północą dyżurny z bydgoskich Wyżyn otrzymał informację o dewastacji pojazdów. Z relacji zgłaszającego wynikało, że dwóch mężczyzn idąc ulicą Siedleckiego w kierunku ulicy Bełzy uszkadzało zaparkowane pojazdy.

Na miejsce został natychmiast skierowany znajdujący się w pobliżu patrol kryminalnych z Fordonu. Policjanci zaczęli sprawdzać okoliczne ulice. Na wysokości ulicy Bełzy i Wojska Polskiego zauważyli opisywanych mężczyzn. 29 i 28-latek zostali zatrzymani i dowiezieni do policyjnego aresztu.

Sprawą zajęli się śledczy z bydgoskich Wyżyn. Jak się okazało, zatrzymani zdewastowali łącznie siedem pojazdów. Funkcjonariusze ustalili pokrzywdzonych i przyjęli od nich zawiadomienia. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego podejrzani odpowiedzą za uszkodzenie mienia. Teraz za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.

***

Toruńscy policjanci, chwilę po zgłoszeniu, zatrzymali 28-latka i 32-latkę, którzy napadli na mężczyznę poruszającego się na wózku inwalidzkim. Rozbójnicy przewrócili go i ukradli mu kilkanaście złotych. Sąd zadecydował, że obydwoje najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Kobiecie grozi teraz do 12 lat więzienia, 28-latek to recydywista, więc grozi mu nawet 15 lat.

W czwartek (26.05.16) wieczorem dyżurny toruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o rozboju, do jakiego miało dojść u zbiegu ulic Dybowskiej i Kujawskiej. Natychmiast wysłani zostali w ten rejon mundurowi z pobliskiego komisariatu na Podgórzu. Funkcjonariusze w okolicach tego miejsca zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy odpowiadali rysopisowi podanemu przez świadków zdarzenia. 28-latek i 32-latka trafili prosto do radiowozu, a stamtąd do celi. Okazało się, że to właśnie oni, chwilę wcześniej, podeszli do mężczyzny poruszającego się na wózku inwalidzkim, szarpiąc go zrzucili z wózka, po czym ukradli mu kilkanaście złotych. Napastnicy byli pod wpływem alkoholu. U obydwu probierz wskazał 2 promile. Po usłyszeniu zarzutów podejrzani trafili przed oblicze Temidy.

Sąd podzielił zdanie organów ścigania i zadecydował, że rozbójnicy najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Mężczyzna był już wcześniej karany za rozboje, więc jako recydywiście grozi mu do 15 lat więzienia. Kobiecie grozi do 12.

***

Brodniccy policjanci zatrzymali w areszcie dwóch sprawców uszkodzenia samochodu. Mężczyźni zostali przyłapani na gorącym uczynku w momencie, kiedy „wyżywali” się na lusterkach vectry. Obaj byli pijani. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W minioną sobotę (28.05.16), krótko po północy, policjanci z Brodnicy otrzymali zgłoszenie, że ul. Nad Drwęcą idzie dwóch mężczyzn, którzy mają niszczyć zaparkowane tam pojazdy. Skierowani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Rzeczywiście zastali tam dwóch opisanych mężczyzn, uderzali w lusterka zaparkowanej vectry.  Policjanci natychmiast ruszyli za sprawcami tego przestępstwa.

Mundurowi zatrzymali 29-letniego brodniczanina i jego 36-letniego wspólnika. Właścicielka vectry oszacowała szkody na 1000 złotych. Obaj mężczyźni byli pijani. Pierwszy z nich miał 1,8 promila alkoholu w organizmie, drugi ponad 2. Wandale trafili do policyjnego aresztu w Brodnicy, gdzie trzeźwieli.

W niedzielę (29.05.16) obaj usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do